W Chinach już łatwiej o kontenery

Spadają ceny transportu z Dalekiego Wschodu. Maleje też popyt na przewozy.

Maleją ceny przewozu kontenerów. Szanghajski Wskaźnik Cen Frachtu Kontenerowego zmalał w ostatnim tygodniu o 16 dol., na trasie europejskiej o 19 dol., do 4394 dol. za TEU. Ceny transportu na Zachodnie Wybrzeże zmalały o 59 dol. do 3995 dol., za Wschodnie o 50 dol. do 4750 dol. – Ceny frachtów oceanicznych z Dalekiego Wschodu stabilizują się – przyznaje Commercial Manager Sea&Air, Raben Logistics Polska Magdalena Wróbel.

Czytaj więcej w: Przewoźnicy nie zwalniają. Rejestracje na wysokim poziomie

Wskazuje na SCFI (Shanghai Freight Index) zanotowany w trzecim tygodniu br., który pokazuje nieznaczne wahanie ceny. – Sytuacja z miejscem na statkach oraz dostępnością sprzętu nie ulega poprawie, jednak odnotowujemy spadek ilości zamówień oraz wyciszenie produkcji przed Chińskim Nowym Rokiem, co ułatwia znalezienie dostępnego sprzętu – wyjaśnia Magdalena Wróbel.

Szczyt cenowy za nami

Zaznacza, że oceniając sytuację na europejskim rynku frachtu oceanicznego trzeba spojrzeć na to co dzieje się na drugim ważnym rynku, a mianowicie na Zachodnim Wybrzeżu Ameryki Północnej. – Odnotowuje się tam potężną kongestię. Statki oczekują na rozładunek w portach. Ma to wpływ na inne gałęzie transportu. Armatorzy wycofują statki, wprowadzają blank salingi w celu minimalizacji strat – opisuje przedstawicielka Rabena.

Czytaj więcej w: Elektroniczny bat na przeładowane ciężarówki

Przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński podkreśla, że sytuacja jest złożona, a określenie „szczyt przeładunków” jest na wyrost. – Wprawdzie odnotowano poprawę w IV kw. ubiegłego roku, niemniej w porównaniu z 2019 wiele terminali odnotowało spadek, w tym nasz największy DCT – zaznacza Tarczyński i dodaje, że nieliczne wzrosty są kilkuprocentowe, poniżej wyników, do których przyzwyczaiły nas przedpandemiczne lata.

Czytaj więcej w: Przewoźnicy słono zapłacą za eToll

Uważa, że szczyt cenowy to celne określenie, bo stawki wzrosły w krótkim czasie 3-4 krotnie. – Nie mają one uzasadnienia w popycie na usługi przewozowe, a w podaży kontenerowców, a dokładniej dostępności kontenerów. Armatorzy zgrupowani na szlaku dalekowschodnim w trzech aliansach, działając na zasadach oligopolu, wyłączeni spod rygorów przepisów ochrony rynku i konkurencji, zdołali sterując parkiem kontenerowym doprowadzić do niespotykanego wzrostu frachtów, poprawiając kosztem załadowców, spedytorów i przeładowców swoją pozycję finansową – uważa przewodniczący PISiL.

Poprawa dostępności w II kwartale

Przypomina, że podobne zjawisko miało miejsce na Nowym Jedwabnym Szlaku, gdzie nadarzającą się okazję wykorzystano do poprawy ekonomicznej strony przedsięwzięcia, które było przez kilka lat subwencjonowane przez Chiny. – Optymiści liczą na poprawę, tj. obniżkę stawek i dostępność sprzętu, w II kwartale b.r. – przyznaje Tarczyński.

Czytaj więcej w: Cyfrowe spedycje zgarniają miliony od inwestorów

W terminalach morskich powoli zaczyna się nowy szczyt przewozowy, który ma zwykle kulminację na przełomie lutego i marca. To jest ruch związany z chińskim Nowym Rokiem i zaopatrywaniem się Europy w towary chińskie przed sezonem wiosennym. Piszę „zwykle”, bo… w czasach pandemii nie ma już żadnych reguł… – stwierdza przedstawiciel terminalu DCT Gdańsk Marcin Kamola.