Europa wciąż potrzebuje nowych ciężarówek

Wciąż dobra sytuacja w gospodarce zmobilizowała firmy transportowe do zakupu nowych pojazdów.

Publikacja: 26.06.2019 09:35

Europa wciąż potrzebuje nowych ciężarówek

Foto: fot. AdobeStock

Gdy na europejskim rynku samochodów osobowych zaledwie udało się wyhamować wielomiesięczny spadek – w maju rejestracje w krajach Unii Europejskiej wzrosły o niecały 1 proc. – to w sprzedaży pojazdów użytkowych trwa hossa. Jak podaje organizacja europejskich producentów samochodów ACEA, w maju ta część motoryzacyjnego rynku rosła już piąty miesiąc z rzędu. Sprzedaż w porównaniu z majem ub. roku zwiększyła się o 8,5 proc. Popyt mocno rósł we wszystkich segmentach, najszybciej w przypadku autobusów i ciężarówek. Od początku roku rejestracje samochodów użytkowych wzrosły w ujęciu rocznym o 6,5 proc., do 1,1 miliona.

""

logistyka.rp.pl

Do majowego skoku popytu przyczyniły się największe unijne rynki, przy czym wyjątkowo duży wzrost sprzedaży odnotowano w Niemczech (24,7 proc. r./r.) oraz we Francji (12,6 proc.).Dobry wynik osiągnęła też Polska: w maju zarejestrowano 9,7 tys. samochodów użytkowych, o 17,2 proc. więcej niż rok temu. W przypadku rejestracji liczonych od stycznia wzrost na polskim rynku wyniósł 10,1 proc. (43,7 tys. pojazdów), ale w Niemczech był jeszcze wyższy i sięgnął 14,7 proc. (174,4 tys. pojazdów). W sumie maj przyniósł spadki na zaledwie pięciu unijnych rynkach. Największe w Szwecji – o 26,2 proc., i w Finlandii – o 11,5 proc. Także po pierwszych pięciu miesiącach roku zdecydowana większość rynków wyraźnie poprawiła wyniki sprzedaży.

W grupie samochodów dostawczych do 3,5 tony wszystkie główne rynki z wyjątkiem Hiszpanii odnotowały w maju spory wzrost, przy czym najwyższy – ponad 23-proc. – był w Niemczech. W grupie samochodów ciężarowych powyżej 16 ton rejestracje podskoczyły o 21,2 proc., do 31,9 tys. sztuk. A szczególnie duży skok sprzedaży – o ponad 35 proc. – miał miejsce we Francji.

""

fot. AdobeStock

logistyka.rp.pl

Zwiększył się także popyt na autobusy. Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w maju rejestracje zwiększyły się o prawie jedną czwartą po dwóch miesiącach spadków. Główne rynki UE odnotowały zróżnicowane rezultaty: dwucyfrowe spadki miały miejsce w Wielkiej Brytanii (o 22,6 proc.) i we Włoszech ( o 14,9 proc.), natomiast we Francji, Niemczech i Hiszpanii odnotowano znaczący wzrost (odpowiednio o 50,3, 45,5 oraz 32,3 proc.) – podaje PZPM. Mocne zwyżki sprzedaży na unijnym rynku pojazdów użytkowych mogą świadczyć, że europejska gospodarka ma się lepiej, niż zakładano. – Do niedawna firmy transportowe wstrzymywały się z zakupami w obawie przed zapowiadanym spowolnieniem gospodarczym. Jednak sytuacja wydaje się lepsza od wcześniejszych pesymistycznych prognoz. W rezultacie na rynku nastąpiło odbicie – mówi Jakub Faryś, prezes PZPM.

CZYTAJ TAKŻE: W branży transportowej gorsze nastroje

W Polsce majowy dwucyfrowy wzrost sprzedaży pojazdów użytkowych nastąpił po czterech z rzędu stabilnych miesiącach z umiarkowanym wzrostem i dwóch spadkowych w końcu ubiegłego roku. Wyniki rejestracji dodatkowo napędzała zmiana unijnych przepisów dotycząca tachografów, która weszła w życie w połowie czerwca, a także mające obowiązywać od września badania WLTP dla lekkich samochodów dostawczych. – Jednak w tym roku transportowcy nadal mogą się spodziewać trudnych do przewidzenia przeszkód w działalności związanych z brexitem czy z tzw. pakietem mobilności – zaznacza PZPM.

– Przewoźnicy chcieli uniknąć wysokich kosztów instalowania tzw. inteligentnych tachografów, które są obowiązkowe od 15 czerwca – tłumaczy rosnący popyt Paweł Paluch ze Scanii Polska. Wskazuje, że po dwudziestu dniach czerwca rejestracje nowych ciężkich samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton sięgnęły 3 tys. samochodów. Po pięciu miesiącach rejestracje w Polsce powiększyły się o 8,1 proc. do blisko 12,5 tys., jak pokazuje raport Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. W Polsce rośnie popularność ciągników siodłowych. – To najbardziej uniwersalny typ pojazdu, a ponieważ przewoźnicy nie są pewni przyszłości (Pakiet Mobilności, brexit), wolą unikać podwozi, które należą do pojazdów specjalizowanych – uważa Zbigniew Kołodziejek z DAF Trucks Polska.

CZYTAJ TAKŻE: Autonomiczne ciężarówki już mają zajęcie

Przedstawiciel Scanii spodziewa się wyraźnego spadku rejestracji latem. Pytanie, jak długo on potrwa. Importerzy nie widzą, aby sytuacja przewoźników pogorszyła się. – Liczba odrzuconych wniosków kredytowych przez nasze finansowanie jest taka sama jak w zeszłym roku – zauważa Kołodziejek. Dodaje, że firmowym finansowaniem objęta jest jedna trzecia sprzedaży marki. Także przedstawiciel Scanii wskazuje, że samochody odbierane są w terminie.

Kupowane pojazdy są coraz lepiej wyposażone. – Od półtora roku obserwujemy, że firmy coraz częściej decydują się na wysokie kabiny z płaskimi podłogami – zauważa Tomasz Ciesielski z Mercedes-Benz Trucks Polska. Takie szoferki na połowa cięgników, gdy zaledwie parę lat temu co piąta. Coraz więcej samochodów otrzymuje też klimatyzację postojową. – To ukłon nie tylko w stronę kierowców, ale i obniżenie kosztów, bo tańsza jest godzina pracy takiej klimatyzacji niż pracy silnika – porównuje Kołodziejek. Liderem na polskim rynku pojazdów ciężkich jest Scania, przed DAF i MAN. [G/n]

Gdy na europejskim rynku samochodów osobowych zaledwie udało się wyhamować wielomiesięczny spadek – w maju rejestracje w krajach Unii Europejskiej wzrosły o niecały 1 proc. – to w sprzedaży pojazdów użytkowych trwa hossa. Jak podaje organizacja europejskich producentów samochodów ACEA, w maju ta część motoryzacyjnego rynku rosła już piąty miesiąc z rzędu. Sprzedaż w porównaniu z majem ub. roku zwiększyła się o 8,5 proc. Popyt mocno rósł we wszystkich segmentach, najszybciej w przypadku autobusów i ciężarówek. Od początku roku rejestracje samochodów użytkowych wzrosły w ujęciu rocznym o 6,5 proc., do 1,1 miliona.

Pozostało 87% artykułu
Przewozy
Na drodze do zrównoważonego łańcucha dostaw
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Boom eksportowy polskiej żywności: czy trend będzie trwały?
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach