Koleje przeciw gigalinerom

Od kilkunastu lat koleje wstrzymują przyjęcie regulacji, dopuszczających do ruchu większe i cięższe samochody ciężarowe.

Publikacja: 08.03.2024 13:09

Koleje przeciw gigalinerom

Foto: Enterprise Logistics

Parlament Europejski będzie głosować 12 marca nad dyrektywą zwiększającą wymiary i masy ciężarówek. Posłowe zadecydują, czy dopuścić cięższe i dłuższe pojazdy elektryczne i wodorowe oraz czy 25-metrowe zestawy (gigalinery lub EMS) będą mogły poruszać się w ruchu międzynarodowym. 

Na zwiększeniu mas zależy producentom ciężarówek, którzy potrzebują dodatkowych dwóch ton, aby nie ograniczać ładowności pojazdów z napędem alternatywnym. Spedytorzy nalegają na długie zastawy, które wiele krajów już dopuściło na drogi w transporcie krajowym.

Czytaj więcej

Strata samochodu po dobrym piwku

Przeciwni zwiększaniu długości zestawów są przedstawiciele kolei. Dyrektor generalna DB Cargo Sigrid Nikutta uważa, że dopuszczenie cięższych ciężarówek i gigalinerów jest sprzeczne z kompatybilnością multimodalną i celami UE ochrony środowiska. 

Dyrektor generalna Mercitalia Logistics Sabrina De Filippis ostrzega przed konsekwencjami wzrostu emisji CO2 nawet o 6,6 mln ton i spadku kolejowego transportu towarowego o 21 proc., co spowoduje znaczne straty dla społeczeństwa UE i środowiska. 

Natomiast dyrektor generalny Rail Cargo Group Clemens Forst szacuje, że dopuszczenie gigalinerów oznaczać będzie 10,5 miliona więcej przejazdów ciężarówek i wzrost szkód drogowych o 46 proc. spowodowanych przez cięższe ciężarówki o 10 proc. 

Prezes Rail Logistics Europe w SNCF Frederic Delorme potępia dyrektywę, „która będzie wymagała bardzo kosztownych prac adaptacyjnych infrastruktury (ronda, parkingi, obiekty inżynierskie itp.) na koszt podatników.” Uważa, że przyjęcie dyrektywy „zada śmiertelny cios sektorowi kolejowych przewozów towarowych i transportowi kombinowanemu”. 

Dyrektor generalny BLS Logistics i prezes European Railfreigh Association Dirk Stahl podkreśla potrzebę całościowego podejścia do transportu, w szczególności wspólnego przeglądu dyrektywy w sprawie ciężarów i wymiarów oraz dyrektywy w sprawie transportu kombinowanego, a także oceny skutków uwzględniającej wszystkie rodzaje transportu. 

Nacisk na współpracę pomiędzy gałęziami transportu kładzie także dyrektor generalny UIC Fracois Davenne. 

Przedstawicielka europejskiego stowarzyszenia spedytorów CLECAT Nicolette van der Jagt ma jednak nadzieję, że posłowie do PE zagłosują w przyszłym tygodniu w racjonalny sposób nad wagami i wymiarami. Przypomina, że w przeprowadzonej przez Komisję Europejską ocenie skutków ani w literaturze naukowej nie znaleziono solidnych dowodów na odwrócenie przesunięcia międzygałęziowego lub zwiększone ryzyko dla bezpieczeństwa ruchu drogowego związane z użytkowaniem pojazdów EMS. W krajach takich jak Niemcy dłuższe ciężarówki, które są z powodzeniem stosowane przede wszystkim w transportach liniowych w logistyce drobnicowej, nie doprowadziły do przeniesienia ładunków z kolei na drogi. 

Czytaj więcej

Załamanie sprzedaży ciężarówek

Zgodnie z oceną skutków przeprowadzoną przez Komisję, przesunięcie międzygałęziowe szacuje się na 4,9 mld tonokilometrów w 2030 roku i 5,5 mld tonokilometrów w 2050 roku w stosunku do scenariusza odniesienia, co stanowi zaledwie 0,7 proc. całkowitej działalności w zakresie transportu kolejowego i żeglugi śródlądowej w scenariuszu bazowym w 2030 r. i 0,6 proc. w 2050 roku. – Kolej powinna być bardziej pewna swojej siły, zamiast lobbować przeciwko bardziej efektywnym pod względem emisji dwutlenku węgla rozwiązaniom w transporcie drogowym – uważa van der Jagt. 

Parlament Europejski będzie głosować 12 marca nad dyrektywą zwiększającą wymiary i masy ciężarówek. Posłowe zadecydują, czy dopuścić cięższe i dłuższe pojazdy elektryczne i wodorowe oraz czy 25-metrowe zestawy (gigalinery lub EMS) będą mogły poruszać się w ruchu międzynarodowym. 

Na zwiększeniu mas zależy producentom ciężarówek, którzy potrzebują dodatkowych dwóch ton, aby nie ograniczać ładowności pojazdów z napędem alternatywnym. Spedytorzy nalegają na długie zastawy, które wiele krajów już dopuściło na drogi w transporcie krajowym.

Pozostało 84% artykułu
Regulacje Ue
Polscy europarlamentarzyści niszczą polskich przewoźników
Regulacje Ue
Producenci ciężarówek przygotowani na Euro VII
Regulacje Ue
Unia Europejska walczy z opóźnieniami płatności
Regulacje Ue
Spór kolejarzy ze spedytorami o długie zestawy
Regulacje Ue
Spedytorzy: administracyjne ograniczenia szkodzą gospodarce