Związkowcy i zarząd Poczty Polskiej negocjują 19 lutego nowy Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. Poprzedni obowiązuje do końca lutego. Pracodawca zmuszony jest do zmniejszenia kosztów, stąd nowe warunki zatrudnienia oraz plan zwolnienia ponad 9 tys. osób (do 15 proc. pracowników) w ramach zwolnień grupowych oraz w programie dobrowolnych odejść. Przedstawiciele pracowników obawiają się, że zwolnienia doprowadzą do drastycznego ograniczenia dostępności usług Poczty Polskiej.
W tle sporu powstaje pytanie o przyszłość poczty jako instytucji. – Czy w erze transformacji cyfrowej tradycyjni operatorzy pocztowi nadal pełnią kluczową funkcję, czy też stają się przestarzałe? Czy obowiązek świadczenia usługi powszechnej (USO) jest nadal aktualny, czy też potrzebujemy nowego podejścia do regulacji? – zastanawia się adwokat, kierownik Laboratorium Rynku Pocztowego w Centrum Studiów Antymonopolowych i Regulacyjnych UW Mateusz Chołodecki.
Czytaj więcej
Konsoliduje się światowy rynek producentów ogniw paliwowych i elektrolizerów. Inwestorzy stracili entuzjazm dla branży.
Poczta Polska zanotowała w 2023 roku 0,85 mld zł starty przy obrocie 6,59 mld zł. Nie jest to pierwsza strata operatora i chronicznie złe wyniki jednoznacznie wskazują, że formuła działania przedsiębiorstwa wymaga zmiany.
Listy znikają pod nawałem paczek
W podobnej sytuacji znajdują się lub znajdowały, także inne poczty narodowe. W stratach pogrążona jest British Post, US Post właśnie ogłosiła 9,5 mld dol. strat (o 3 mld dol. więcej niż w 2023 roku). Pytanie o przyszłość instytucji zadawane jest na całym świecie. Raport „The State of the Postal Sector 2024” powstał z okazji 150-lecia istnienia Światowego Związku Pocztowego (UPU), który zrzesza 192 państwa.