Reklama

Rumunia, nowa ziemia obiecana

Rośnie zainteresowanie lokalnych producentów żywności europejskimi krajami na południe od Polski.

Publikacja: 27.02.2025 10:52

Rumunia, nowa ziemia obiecana

Foto: Raben

Eksport towarów rolno-spożywczych w 2023 roku z Polski osiągnął wartość 52,1 mld euro i był o 18,7 mld euro większy od importu. Wartość eksportu do Czech wyniosła 2,4 mld euro, co odpowiada 5-procentowemu udziałowi w całości zagranicznej sprzedaży branży, na Węgry przypadło 2 proc. i podobnie Rumunia, podlicza Ministerstwo Rolnictwa.

Jabłka, mleko i mięso

Bardziej szczegółowe dane prezentuje PFR, choć są one z 2022 roku. Sprzedaż artykułów spożywczych, napojów alkoholowych i bezalkoholowych oraz tytoniu w 2022 roku do Bułgarii wzrosła o ponad 19 proc. do 220 mln euro. W przypadku Czech dynamika sięgnęła 30 proc. (do przeszło 1 mld euro), eksport do Grecji powiększył się o 18 proc. do 176 mln euro, do Rumunii o 19 proc. do blisko 0,7 mld euro, Słowacji o 10 proc. do 0,5 mld euro i Węgier o 17 proc. do 0,7 mld euro, wynika z danych zebranych przez PFR. 

Czytaj więcej

CPK zmieni sieć energetyczną kraju

Rumunia jest trzecim pod względem tonażu importerem polskich jabłek (w sezonie 2023/25 kupiła 57,4 tys. ton, o 20 tys. ton mniej niż rok wcześniej), na ósmym miejscu znalazły się Czechy (32,5 tys. ton, o ponad 11 tys. ton więcej niż rok wcześniej), a na dalszych miejscach Węgry (27,6 tys. ton, połowę tego co w sezonie wcześniejszym), Słowacja (15,9 tys. ton, o 3 tys. ton więcej niż rok wcześniej) i Bułgaria (14,3 tys. ton, co oznacza przyrost o blisko 4 tys. ton), jak wylicza Krajowa Unia Producentów Soków. Popyt z wymienionych krajów stanowił ponad 16 proc. eksportu polskich jabłek. – Na wszystkich targach spożywczych potwierdza się duże zainteresowanie krajów Europy Środkowo-Wschodniej polskimi jabłkami. Polskie jabłka są jak słodycze; twarde, słodkie. Jedne z najlepszych na świecie, markowe i równorzędne z jabłkami północnych Włoch, południowego Tyrolu – wymienia dyrektor ds. rozwoju biznesu we Fresh Logistics Polska Antoni Zbytniewski. 

Poza jabłkami dobrze sprzedają się na zagranicznych rynkach wyroby mleczarskie. Poważnym ich odbiorcą są Czechy. Dotyczy to mleka i śmietany (numer 2 za Niemcami), podobnie wygląda lista rankingowa eksportu serów. 

Reklama
Reklama

Bardzo atrakcyjnym rynkiem jest Rumunia, wartość eksportu do tego kraju systematycznie rośnie w dwucyfrowym tempie i w 2023 roku wyniosła 18 mld zł, z czego na żywność przypadło 3 mld zł. Wśród eksportowanych produktów dominują nabiał, mięso, wyroby cukiernicze oraz przetwory owocowo-warzywne. – Południowi sąsiedzi są na radarze producentów mleczarskich. Eksporterami są największe polskie mleczarnie – zaznacza Robert Gasek ze Związku Polskich Przetwórców Mleka. 

Sieci handlowe

Polskie marki spożywcze coraz częściej pojawiają się na półkach dużych sieci handlowych w Rumunii, takich jak Profi, Carrefour, Auchan, Lidl oraz froo. Z końcem minionego roku liczba sklepów pod szyldem froo wyniosła 60, a w nich ok. 80 proc. produktów to znane i lubiane artykuły od rumuńskich dostawców, natomiast 20 proc. stanowią polskie produkty. W skład polskiego asortymentu dostępnego w Rumunii wchodzą marki własne Żabki oraz popularne produkty wiodących polskich producentów.

Czytaj więcej

Ruszyła operacja „deregulacja polskiej gospodarki”

Biedronka na początku marca 2025 rozpoczyna sprzedaż na Słowacji. – Widzimy wzrost eksportu polskiej żywności. Spośród rynków szybko rozwijających się największy potencjał ma Rumunia. W tej chwili eksportujemy głównie żywność, niewymagającą kontrolowanej temperatury (dużo polskich konserw, przypraw, sosów, zup w proszku). Wyzwaniem w dostawach do Rumunii jest drobnicowy łańcuch dostaw w temperaturze kontrolowanej. 

Jesienią ub.r. uruchomiliśmy połączenie chłodnicze do Czech, które jest otwarte dla wszystkich klientów. Od lutego skróciliśmy czas dostawy do Czech o jeden dzień, optymalizując czasy za- i rozładunku. Rosnąca ilość przewożonych ładunków potwierdza prawidłowość wyboru – podkreśla Zbytniewski. 

W drodze powrotnej chłodnie przywożą m. in tureckie cytrusy ładowane w Bułgarii, ale nadal w logistyce żywności identyfikujemy dużą dysproporcję pomiędzy eksportem a importem pomiędzy Rumunią i Polską. – Możemy ją kompensować ładunkami nie wymagającymi temperatury kontrolowanej, między innymi dzięki współpracy z lokalną spółką Grupy Raben – zaznacza dyrektor Fresh Logistics Polska. 

Reklama
Reklama

Przypomina, że Grupa Raben jest obecna już w 16 krajach i ma szerszą perspektywę. – Produkcja spożywcza, szczególnie żywności przetworzonej, rośnie, a popyt krajowy nie zwiększa się. Producenci żywności szukają rynków zbytu, a my jako logistycy wspieramy te poszukiwania. Ciekawym rynkiem jest Rumunia, tamtejsi konsumenci otwarci są na nowe smaki, potrawy – uważa Zbytniewski. 

Przekonuje, że kluczowy jest potencjał producenta żywności. – To on podejmuje decyzję wejścia na rynek, mierzy się z jego marżowością i podejmie ryzyko wprowadzenia smaku – przypomina dyrektor Fresh Logistics Polska. Ważną rolę odgrywa w tym obszarze także wsparcie instytucji państwowych w promocji polskiej żywności na nowych rynkach. 

Logistyczne łamigłówki

Spółka Froo Romania Retail samodzielnie stworzyła zaplecze logistyczne do eksportu żywności wykorzystując zasoby Żabka Polska. Model dystrybucyjny froo wykorzystuje w głównej mierze zasoby firmy DRIM Daniel Distributie, w której Grupa Żabka posiada udziały większościowe.  

Czytaj więcej

Stadler wchodzi z lokomotywami na polski rynek

Sieć posiada 12 magazynów o łącznej powierzchni 25 tys. km kw., z których zaopatrywane jest 15 tys. punktów sprzedaży. DRIM Daniel Distributie poza doświadczeniem w logistyce produktów suchych, w ostatnim czasie rozszerzył swoje usługi na obszary fresh i frozen - jest w nich wyłącznym dystrybutorem dla sklepów froo, informuje biuro prasowe Żabka Polska.

Także Maspex samodzielnie buduje logistykę. 

Reklama
Reklama

W przypadku przewozów do Bułgarii i Rumunii dużym ułatwieniem jest włączenie od początku tego roku obu krajów do strefy Schengen także w transporcie drogowym. Problem kolejek (tiry potrafiły stać po 6-10 godzin) zniknął, przekroczenie granicy odbywa się na bieżąco. – Ruch jest w miarę płynny – przyznaje prezes JAS-FBG Jarosław Domin. Zaznacza, że nie jest w stanie stwierdzić czy ułatwienia drogowe zachęciły polskich eksporterów do zainteresowania się Bułgarią i Rumunią, ponieważ potoki eksportowe do obu krajów są bez zmian. – Obserwujemy zdecydowanie spadek importu z tych kierunków. Towary raczej wszystkie suche jak i mroźne oraz chłodnicze, świeże. Począwszy od FMCG do stali i tworzyw sztucznych przez automotive, pełne spektrum – wymienia Domin. 

Zbytniewski zaznacza, że dla rumuńskiego handlu znacznie łatwiejszy jest import z krajów na południe od Rumunii, ponieważ przesyłki nie musza pokonywać całego łańcucha Karpat w drodze do Bukaresztu – Rumunii jeszcze nie przebili się przez nie, w górach brakuje dróg o wysokiej przepustowości, średnia prędkość jazdy sięga 40-50 km/h – szacuje Zbytniewski. Ukończenie budowy Via Carpatia, której to właśnie największa (ponad 1500 km) część ma przebiegać przez Rumunię wiele zmieni w tym obszarze – wraz z rozwojem infrastruktury drogowej zwiększy konkurencyjność dostaw z Polski do Rumunii w porównaniu z dostawami z południa Europy.

Komentarz ekspercki 

Foto: Raben

Dyrektor ds. Rozwoju Biznesu Fresh Logistics Polska Antonii Zbytniewski

Jako lider logistyki produktów świeżych w Polsce, na co dzień współpracujemy z największymi polskimi producentami i dystrybutorami. Na bieżąco śledzimy trendy i obserwujemy z roku na roku wzrost produkcji żywności w Polsce. Jako że popyt na produkty świeże jest obecnie stabilny w kraju – determinowany głównie liczebnością populacji – dostrzegamy potrzebę ich eksportu. Nasza firma obsługuje przesyłki w całej Europie, ale największy potencjał dostrzegamy w regionie CEE i dlatego już od jesieni 2024 roku rozwijamy stałe połączenie drobnicowe z Czechami. Nie myliliśmy się -popularność tego rozwiązania stale rośnie, a my dodatkowo zwiększyliśmy jego efektywność. Obecnie przesyłki świeżej żywności z Polski do Czech są dostarczane przez nas nawet w 48h - codziennie, od poniedziałku do piątku. Co więcej wolumeny także cały czas rosną i spodziewamy się, że w niedalekiej przyszłości obok kontenerów typu BDF, będziemy wysyłać także duże naczepy wypełnione w całości towarami różnych producentów. Myślimy zatem o rozwoju podobnych połączeń również do innych krajów na południe od Polski. Prowadzimy też rozmowy z naszymi klientami o możliwościach wspólnego rozwoju biznesu bezpośrednio w krajach CEE – także pod kątem magazynowania i logistyki kontraktowej. Jednak region CEE to także m.in. kraje bałtyckie. W przypadku obsługi rynku naszych północno-wschodnich sąsiadów również rozwijamy naszą infrastrukturę. W marcu otwieramy nowoczesne i ekologiczne centrum logistyczne w Łomży. Obiekt będzie zasilany w 100% energią elektryczną pochodzącą z OZE w ramach kontraktu PPA oraz będzie generowana przez zainstalowane panele fotowoltaiczne, a do chłodzenia będzie wykorzystywał bezemisyjne czynniki chłodnicze. Co więcej, przestrzeń biurowa będzie ogrzewana pompą ciepła, a więc można powiedzieć, że obiekt jest niemal bezemisyjny. Łomża stanowi dla nas swego rodzaju „bramę na Bałtyki” dla żywności – od teraz także mrożonej – tam konsolidujemy i stamtąd wysyłamy przesyłki na Litwę, Łotwę i do Estonii. 

Logistyka Kontraktowa
Sektor logistyczny wpadł w objęcia geopolityki
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Logistyka Kontraktowa
Jak branża TSL ma raportować ESG?
Logistyka Kontraktowa
Potencjał międzynarodowych przesyłek kurierskich
Logistyka Kontraktowa
ESG poniżej zera
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Logistyka Kontraktowa
Czy ESG zagrozi istnieniu polskich firm?
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama