Biegli rewidenci będą musieli weryfikować raporty, a jeżeli zweryfikują dane niewłaściwej jakości, będą mieli zakaz wykonywania zawodu przez 2 lata. Raporty mają być nie tylko wiarygodne, ale i porównywalne (dyrektywa CSRD wprowadziła europejskie standardy sprawozdawczości) oraz dostępne, z czym nie jest teraz dobrze – Trudno je znaleźć, są umieszczane w różnych miejscach stron internetowych przedsiębiorstw – wskazuje członkini zarządu GS1 Polska Marta Szymborska.
Raporty będą obowiązkowo tagowane, więc łatwo będzie porównać interesujące zagadnienie w kilku firmach: np. lukę płacową lub liczbę szkoleń w podziale na wiek i płeć.
Dyrektywa CSRD wprowadziła także taksonomię, czyli kryteria techniczne, które muszą być spełnione, aby działalność danego podmiotu została uznana za zrównoważoną środowiskowo. – Powstała nawet lista taksonomiczna dla firm sektora TSL, dostępna na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Lista mówi jakie wymagania musi spełnić firma z danego sektora gospodarki, gdyby np. chciała ubiegać się o finasowanie – tłumaczy Marta Szymborska.
Specyfika branży
Członkini zarządu GS1 Polska zaznacza, że w tamach ESRSów ujawnień jest ponad tysiąc, ale dla firm TSL zasadnicze znaczenie mają zmiany klimatu powiązane w Polsce ze źródłami oraz intensywnością emisji, zużycie zasobów (czyli gospodarka o obiegu zamkniętym) i zagadnienia społeczne: pracownicy firmy oraz zatrudnieni w łańcuchu wartości.
Firm transportowych jest w Polsce ponad 120 tys. i przeszło 90 proc. z nich to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Najwięksi gracze TSL w Polsce to ok. 120 firm mających z ponad 250 pracownikami lub 50 mln euro obrotów lub 25 mln euro całkowitych aktywów, które będą musiały przygotowywać raporty ESG. – Pierwszą w Polsce firmą, która przygotowała strategię zrównoważonego rozwoju i otrzymała kredyt SLL, którego marża jest powiązana ze wskaźnikami zrównoważonego rozwoju, w wysokości 225 mln euro, była Grupa Raben – zaznacza Marta Szymborska.