Policja uniemożliwiła przewoźnikom blokadę Szczecina

Fatalna sytuacja przewoźników radykalizuje przedsiębiorców, którzy zapowiadają protesty, jeśli państwo nie obniży kosztów prowadzenia działalności.

Publikacja: 14.03.2025 17:19

Protest w Szczecinie 22 XII 23

Zachodniopomorskie Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych

Protest w Szczecinie 22 XII 23

Foto: Zachodniopomorskie Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych

W piątek przewoźnicy starali się zablokować centrum Szczecina, włączając się ciężarówkami do ruchu. Nie otrzymali zgody władz miasta na stacjonarny protest, zorganizowali więc nieformalny, który rozpoczął się na Pl. Żołnierza o 13.30 i potrwał do wczesnych godzin popołudniowych. 

Policja skutecznie rozładowała korki i zmusiła kilkadziesiąt ciężarówek do opuszczenia centrum, posypały się mandaty. Aresztowała jednego z kierowców i koordynatora protestu, Piotra Krzyżankiewicza, pod zarzutem znieważenia funkcjonariusza.  

Czytaj więcej

Przewozy TIR coraz popularniejsze w Chinach

Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych odcięło się od protestu. W oświadczeniu napisało „uważamy za słuszne przestrzeganie zasady, że tylko zgodne z prawem działania mogą przynieść jakakolwiek zmianę i rozwiązanie problemów naszej branży.”

Zbyt wysokie koszty przepisów

Zdesperowani przewoźnicy domagają się od państwa obniżenia kosztów prowadzenia działalności. Wskazują, że tracą konkurencyjność względem firm transportowych z Litwy, Rumunii i Ukrainy. 

Podstawowym problemem jest mała liczba zleceń i stagnacja w unijnej gospodarce. Sytuację pogorszyła wojna i nałożone sankcje. Od trzech lat niemiecka gospodarka jest w marazmie, na malejącą liczbę zleceń narzeka przemysł chemiczny, motoryzacyjny i stalowy. 

Na najważniejszym europejskim rynku, w Niemczech, samochody z polskimi rejestracjami zwiększyły w 2024 roku przebiegi po płatnych drogach o 0,1 proc., gdy całość rynku wzrosła o 1,2 proc. Zatem polskie firmy tracą udziały w Niemczech. 

Jednocześnie gwałtownie wzrosły koszty: nowe unijne regulacje zmuszają państwa do podniesienia opłat drogowych o emisję CO2. Rząd niemiecki podwyższył w grudniu 2023 roku myto o 84 proc., inne państwa o 15-30 proc. Klienci w znaczącej części nie przyjęli do wiadomości nowych stawek myta. W marcu Daimler zażądał od przewoźników drogowych obniżenia cen o 10 proc. 

Rosną także koszty pracy, a Pakiet Mobilności zmusił polski rząd do zmiany sposobu wyliczania wynagrodzeń kierowców, co dodatkowo podniosło koszty prowadzenia działalności. 

Padają firmy

Wszystkie utrudnienia sprawiają, że przedsiębiorcy zamykają firmy. Z danych Biura Transportu Drogowego wynika, że w 2024 roku liczba zarejestrowanych w Polsce firm transportu międzynarodowego zmalała o 1,1 proc. do 45 054 podmiotów. Branżę przestał zasilać napływ nowych chętnych – ich liczba w 2024 roku wyniosła 3127 i zmalała o ponad 22 proc. w stosunku co 2023 roku. 

Czytaj więcej

Pojawiły się setki miejsc pracy u producentów kolejowych

Z danych wywiadowni gospodarczej MGBI wynika, że w rankingu branż zagrożonych niewypłacalnością transport drogowy znalazł się na czwartym miejscu – w 2024 roku zbankrutowały 34 firmy, co stanowi blisko 3-krotny wzrost rok do roku. Dodatkowo 639 firm poddało się restrukturyzacji, o blisko 25 proc. więcej niż w 2023 roku, wylicza MGBI. 

Firmy pozostające w ruchu nie redukują floty, jej wielkość w segmencie ciężkim zmalała zaledwie o 0,3 proc. do 304 120 wypisów, zaś w segmencie aut o dmc od 2,5 do 3,5 tony wzrosła o niemal 5 proc. do 37 882 wypisów. 

Drogowy
Przyspiesza zadłużenie przewoźników drogowych
Drogowy
Wśród przewoźników rosną długi i wydłuża się lista bankrutów
Drogowy
Przewoźnicy rozważają przenosiny do Bułgarii
Drogowy
Hamują spadki rejestracji cieżarówek
Drogowy
Uwaga! Protest w Gorzycach przy A4