Za kilka tygodni pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów trafi przygotowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii projekt ustawy pozwalający rozliczać VAT od importu towarów na zasadach ogólnych.
W uzasadnieniu resort wyjaśnia, że propozycja zmierza do zwiększenia wolumenu i wartości importu odprawianego przez polskie porty przeładunkowe. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przyznaje, że w obecnym stanie prawnym polskie porty nie są konkurencyjne wobec portów niemieckich, holenderskich czy litewskich pod względem rozwiązań z zakresu rozliczania VAT. Niemcy, Holandia czy Litwa oferują możliwość odroczonej płatności VAT od importowanych towarów (tzn. że VAT jest płatny na zasadach ogólnych). Z kolei w Polsce, co do zasady, płatność musi nastąpić w 10 dni od odprawy celnej (albo od dnia wydania decyzji celnej). Propozycja polega na odejściu od tego restrykcyjnego terminu płatności podatku VAT od towarów importowanych. W zamian zaproponowano rozliczenia na zasadach ogólnych tj. wraz ze składaniem deklaracji podatkowej VAT-7, czyli co do zasady do 25 dnia następnego miesiąca.
Na podstawie obecnych przepisów ustawy VAT powyższe preferencyjne rozliczenie jest dostępne tylko dla części podmiotów (tj. podmiotów spełniających warunki procedury uproszczonej i dla tzw. upoważnionych przedsiębiorców, tzw. AEO, których w Polsce jest zarejestrowanych 874). MPiT wylicza, że z tej możliwości korzysta miesięcznie średnio ok. 4 tysiące importerów, głownie duże firmy polskie oraz zagraniczne, które stać na spełnienie warunków do dopuszczenia do procedury uproszczonej lub uzyskania statusu firmy upoważnionej AEO. Te firmy, ze względu na wartość realizują większość wpłat z tytułu VAT w imporcie z odpraw na polskiej granicy.
– Propozycja MPiT jest rewolucyjna. Pozwoliłaby uprościć zasady rozliczania VAT, zrezygnować z zabezpieczeń i ułatwić funkcjonowanie spedytorów – uważa przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.
Podkreśla, że co trzeci ładunek importowany drogą morską do Polski jest odprawiany w zagranicznych portach. – Jest lepiej niż było, gdy funkcjonowało powiedzenie, że największym polskim portem jest Hamburg. Obserwujemy jednak, że Niemcy przygotowują dalsze uproszczenia procedur importowych, co może przyciągnąć klientów do ich portów – zaznacza Tarczyński.