Ostatnio lubuscy funkcjonariusze Inspektoratu Ochrony Środowiska wykryli 110 tys. ton odpadów, które nielegalnie wjechały z Niemiec do Polski. Trafiły one na ponad 30 składowisk, ale popularną metodą jest także pozostawienie na parkingu starej naczepy pełnej śmieci. Spiłowane numery uniemożliwiają namierzenie właściciela oraz przewoźnika.
Odpady komunalne
Departamentu Kontroli Odpadów Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska przyznaje, że istotnym problemem jest sprowadzanie zmieszanych odpadów komunalnych z zagranicy. – Odpady te pochodzą z gospodarstw domowych. Ich przywóz do Polski zakłóciłby pozyskanie surowcowych frakcji z odpadów komunalnych wytwarzanych w Polsce. Pomimo, że prawo Unii Europejskiej dopuszcza możliwości wydania zgody na przywóz zmieszanych odpadów komunalnych Główny Inspektor Ochrony Środowiska nigdy nie wydał zezwolenia na przywóz do Polski takich odpadów – podkreśla GIOŚ.
Czytaj więcej w: Koniec z wwożeniem do Polski śmieci
Urząd podlicza, że w latach 2017-2019 zaobserwowano wzrost liczby przypadków nielegalnego przywozu odpadów do Polski oraz masy odpadów przywiezionych do Polski nielegalnie. W tym okresie, zwłaszcza w latach 2017-2018 stwierdzono znaczny wzrost przypadków nielegalnego przywozu odpadów pochodzenia komunalnego, głównie z Wielkiej Brytanii oraz z Niemiec.
GIOŚ informuje, że w 2019 roku ujawniono 98 przypadków nielegalnego przywozu odpadów do Polski, natomiast w ub.r. stwierdzono 64 takie przypadki. Odpady pochodziły głównie z Niemiec (połowa ujawnionych przypadków) oraz z Wielkiej Brytanii, Litwy, Holandii, Ukrainy.