W wielu przypadkach stały się już standardem – zauważa Associate Partner, Dział Powierzchni Przemysłowych i Logistycznych, AXI IMMO Wojciech Waryś.
Zgadza się z nim prof. UEP i prezes Spółki Celowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu Arkadiusz Kawa, który przypomina, że jeszcze kilka lat temu traktowano je jako dodatek, na który decydowały się duże i świadome korzyści firmy. – Dziś są faktycznym wyróżnikiem konkurencyjnym i coraz częściej to właśnie one decydują o tym, czy operator w ogóle zostanie zaproszony do rozmów przetargowych. Rynek wyraźnie przesunął akcent z prostego magazynowania czy transportu na kompleksową obsługę procesów klienta – zaznacza prof. UEP.
Czytaj więcej
Po kilku bardzo słabych latach transportowcy szukają kto zabrał im marże. Branża uważa, że tak źl...
Natomiast szef sprzedaży 7R Damian Kołata jest przekonany, że w perspektywie najbliższych lat centra VAS nie będą uzupełnieniem rynku, lecz staną się integralną częścią horyzontalnego łańcucha dostaw, podobnie jak kilkanaście lat temu usługi typu fulfillment.
Waryś dodaje, że coraz większa popularność usług dodanych (VAS) w logistyce odzwierciedla się przede wszystkim w budowaniu oferty powierzchni magazynowej dla klientów. Dla kilku branż, jak e-commerce, retail, FMCG, wydawnictwa, farmacja, kosmetyki, elektronika, oferta jest obowiązkowo rozszerzona o dodatkowe usługi. – Dla deweloperów zatem – z punktu widzenia planowania infrastruktury – oznacza to konieczność przewidywania zapotrzebowania na powierzchnię i jej odpowiednie wyposażenie – zaznacza Waryś.