W pierwszym kwartale przyszłego roku Poczta Polska chciałaby podwyższyć kapitał Orlenu Paczki i tym samym stać się mniejszościowym udziałowcem. – Nie wiemy, jaki to będzie udział. Czy to będzie 20, 30, czy 40 proc. – to wyniknie z wyceny i z tego, jaką kwotę finansowania będziemy w stanie w tym czasie pozyskać – tłumaczył wiceprezes.
Podkreślił, że chodzi o wpłatę gotówki i musi się to stać najpóźniej do marca 2026 r.
– Pierwsze podwyższenie kapitału będzie oznaczać równocześnie, że Poczta Polska przejmie kontrolę operacyjną nad Orlenem Paczką. Będzie to wymagało zgody UOKiK-u, ale na ten moment zarówno jedna, jak i druga strona transakcji nie zakłada, żeby miała to być zgoda warunkowa. Uważamy, że otrzymamy ją i że Poczta Polska przejmie kontrolę nad Orlenem Paczką – przyznał Żurawski.
Ocenił dotychczasowe osiągnięcia Orlenu Paczki jako duży sukces rynkowy. – Za nim stoją ludzie, którzy tam pracują, począwszy od szeregowych pracowników z różnych obszarów, również operacyjnych, z sortowi, kurierów, a skończywszy na samym zarządzie. Uważamy, że kapitał ludzki, technologia i know-how Orlenu Paczki stanowią dla nas ogromną wartość. Chcemy budować przyszłość na tych zasobach, przyspieszając rozwój nowoczesnych usług kurierskich i cyfrowych – podkreślił.
Zaznaczył, że Poczta Polska traktuje połączenie z Orlenem Paczką nie jako proste przejęcie, ale jako wehikuł transformacji Poczty Polskiej nie tylko w obszarze KEP. – Niezależnie od tego, że planujemy przejąć kontrolę na nad Orlenem Paczką, nie chcemy w niej nic zmieniać. Orlen Paczka to dobrze funkcjonujący organizm. Nowoczesna organizacja. Ze strony Poczty Polskiej dołożymy jedynie te kompetencje, które będą potrzebne w integracji operacyjnej, które sprawią, że Orlen Paczka stanie się multiproduktowa, bo dołoży do oferty dostawę do drzwi, której aktualnie nie ma – wyjaśnił Żurawski.
Przypominał, że model biznesowy Poczty Polskiej jest dzisiaj oparty przede wszystkim na logistyce listów. – Ona się zmienia i będzie się zmieniała. Listów będzie dużo mniej. Dzisiaj mamy wszystkich rodzajów listów 800–900 mln rocznie. Myślę, że za siedem–osiem lat będzie ich już kilkakrotnie mniej, 200–300 mln. Oznacza to dla Poczty Polskiej duże uszczuplenie przychodów. Jedynym biznesem, który jest trwały i rozwojowy, a do tego zapewnia odpowiednio dużą skalę, jest biznes kurierski. Nie ma drugiego takiego, który byłby w stanie w najbliższych czterech czy pięciu latach zasypać tę lukę, która powstanie po listach. To sprawia, że akwizycja Orlenu Paczki jest istotą transformacji Poczty Polskiej. Bez tego wehikułu nie będzie transformacji – zaznaczył Żurawski.
Zapytany, czy swoją drogę zawodową kieruje w stronę przejmowanej Orlen Paczki, odpowiedział: - Ja nie wybieram się do Orlen Paczki. Jeśli chodzi o moją wizję w kwestii zasobów ludzkich, to konsekwentnie będziemy opierać się na zasobach tej spółki i jedynie dobierać brakujące kompetencje z rynku – obiecał wiceprezes Poczty Polskiej ds. operacji i logistyki.