Wojewódzkie Inspekcje Transportu Drogowego domagają się miejsc do bezpiecznego prowadzenia kontroli. Wskazują tragedię rodziny inspektora zabitego w lipcu 2018 roku podczas kontrolowania ciężarówek.
Mundurowy zatrzymywał ciężarówkę na A1 na wjeździe na MOP. Zabity został przez rozpędzoną osobówkę, która korzystała z tego samego wjazdu. Inspektorzy uważają, że teren do kontroli ciężarówek powinien być miejscem przeznaczonym tylko do takich czynności.
Aktywne znaki i specjalne parkingi
Inspektorzy wskazują na brak całego systemu pozwalającego bezpiecznie i sprawnie zatrzymywać do kontroli wybrane pojazdy. Aby na drodze szybkiego ruchu zatrzymać jedną ciężarówkę, inspektorzy muszą objechać radiowozem pół autostrady. Jest to marnowanie czasu funkcjonariuszy i publicznych pieniędzy.
Czytaj więcej w: Ruszają prace nad zmianą zasad wynagrodzeń kierowców
Prawidłowy system zatrzymywania musi mieć także odpowiednie oznakowanie drogowe, aby bez zagrożenia dla życia funkcjonariuszy oraz płynności ruchu drogowego zatrzymywać podejrzane samochody ciężarowe. W obecnych warunkach mundurowi potrzebują czasem godziny, aby zatrzymać dwie ciężarówki.