Opustoszały parkingi importerów samochodów ciężarowych. Nawet place z używanymi pojazdami świecą pustkami. Zostały na nich ciężarówki z przebiegiem ponad miliona kilometrów. Używany samochód lub naczepa o mniejszym przebiegu znajdują chętnego w kilka minut i nikt nie targuje się o ceny.
Na placach jest kilka nowszych modeli, ale one nigdzie nie pojadą: mają wymontowane sterowniki skrzyń biegów. To skutek braku półprzewodników i prośby ZF o wymontowanie sterowników i pilne przesłanie do fabryki. Dzięki temu linie montażowe w fabrykach mogą pracować, a sterownik z gotowego, odstawionego na plac pojazdu trafia do kolejnego egzemplarza na taśmie. Gdy dostawcy nadeślą półprzewodniki, braki zostaną uzupełnione i auta trafią do zamawiających.
Czytaj więcej w: Pierwszy krok ku autonomicznym pojazdom
W tej trudnej sytuacji są marki używające skrzyń biegów ZF: MAN, DAF oraz Iveco. Muszą montować samochody, bo nie sposób wyobrazić sobie zahamowania napływu części i wstrzymanie produkcji u innych poddostawców komponentów i materiałów.
Producenci ciężarówek próbują rozwiązać problem dostaw półprzewodników w 2022 roku. Przy utrzymującym się wysokim popycie na samochody braki półprzewodników raczej nie ustąpią. W tym roku ruszą dwie fabryki półprzewodników w Niemczech i Austrii, ale to wciąż za mało. Tymczasem planowane duże nowe fabryki rozpoczną funkcjonowanie w 2024-25 roku.