Reklama
Rozwiń
Reklama

Przez brak kierowców Brytyjczycy nie napiją się piwa

Kuleją dostawy, ponieważ brakuje kierowców. Do szpitali zaopatrzenie dowozili żołnierze.

Publikacja: 02.09.2021 20:59

MON Wielka Brytania

Kierowcy UK Żołnierze

MON Wielka Brytania

Foto: MON Wielka Brytania

Przykładem jest sieć barów piwnych JD Wetherspoons, która przyznaje, że w niektórych pubach nie ma piwa marek Carling lub Coors. Braki spowodowane są przez niedostatek kierowców.

Nie ma komu dowieźć zaopatrzenia do restauracji, sieć Nando zamknęła w połowie sierpnia kilka obiektów z powodu braku kurczaków, zaś pod koniec sierpnia w brytyjskiej sieci McConald’s zabrakło koktajli mlecznych i napojów butelkowanych. Samorządy obawiają się, że utoną w śmieciach, bo ubywa chętnych do prowadzenia śmieciarek. Na początku sierpnia brytyjski rząd postawił w stan alarmu 2 tys. żołnierzy, aby dowieźli zaopatrzenie do szpitali. 

Brytyjski rząd ocenia, że na Wyspach brakuje 76 tys. kierowców, branża transportowa szacuje braki na ponad 100 tys. i dodaje, że z powodu brexitu Wyspy opuściło 200 tys. kierowców. Pandemia sprawiła, że nie odbyło się 40 tys. egzaminów na prawo jazdy. 

Dokonująca egzaminów na prawo jazdy Driver & Vehicle Standards Agency zaproponowała uproszczenia w egzaminach na prawo jazdy. Jeżeli kursant zdaje na zestawie, automatycznie otrzyma prawo jazdy kat. C1, C oraz C1+E i C+E. Zarazem próbę cofania można będzie wykonać pod okiem osób uprawnionych przez DVSA, a nie koniecznie samych egzaminatorów. 

DVSA uważa, że nie trzeba wymagać od kierowcy samochodu osobowego umiejętności cofania z przyczepą podczas testów na prawo jazdy kategorii B+E. 

Reklama
Reklama

Brytyjski związek pracodawców transportu drogowego Road Haulage Association uważa, że rząd jak najszybciej powinien ułatwić prowadzenie szkoleń dla chcących zostać kierowcą ciężarówki. Koszt wyszkolenia to 7 tys. funtów. 

Przykładem jest sieć barów piwnych JD Wetherspoons, która przyznaje, że w niektórych pubach nie ma piwa marek Carling lub Coors. Braki spowodowane są przez niedostatek kierowców.

Nie ma komu dowieźć zaopatrzenia do restauracji, sieć Nando zamknęła w połowie sierpnia kilka obiektów z powodu braku kurczaków, zaś pod koniec sierpnia w brytyjskiej sieci McConald’s zabrakło koktajli mlecznych i napojów butelkowanych. Samorządy obawiają się, że utoną w śmieciach, bo ubywa chętnych do prowadzenia śmieciarek. Na początku sierpnia brytyjski rząd postawił w stan alarmu 2 tys. żołnierzy, aby dowieźli zaopatrzenie do szpitali. 

Reklama
Biznes
Szkolenie kierowców po nowemu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Biznes
Kierowcy ciężarówek potrzebni od zaraz
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama