H. Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych oraz chiński CRRC Datong są w dialogu technicznym z PKP IC przy przetargu na 95 lokomotyw. – Z dialogu technicznego nie wycofujemy się, jednak współpraca z Chińczykami nie jest przesądzona. Na pierwszym miejscu stawiamy na współpracę z Pesa i polskimi dostawcami oraz organizatorami przewozów pasażerskich i towarowych – zapewnia wiceprezes ARP Paweł Kolczyński. 

ARP należy do grupy PFR, który z kolei jest właścicielem Pesy. – Oczywiście poszukamy synergii w grupie – dodaje Kolczyński. Tłumaczy, że będzie to współpraca odrębnych podmiotów. – Skupimy się na poszukiwaniu synergii produktowej i handlowej która zapewni długoletnią perspektywę funkcjonowania - opisuje wiceprezes ARP.

Prezes PFR Paweł Borys przyznaje, że prowadzone są rozmowy z ARP na temat bliższej współpracy zakresie centrów kompetencji i przyszłej strategii. – Pesa jest siostrzaną firmą i jesteśmy otwarci na współpracę w konkretnych produktach. Nie rozmawiamy jednak o specjalizacji, nastąpi ona na skutek naturalnej selekcji rynku – stwierdza prezes zarządu H. Cegielski Fabryka Pojazdów Szynowych Krzysztof Laskowski. Nie sądzi, aby współpraca dotyczyła dostawa komponentów, choć FPS jest producentem wózków wagonowych do 200 km/h, a przygotowuje konstrukcje na 230 km/h. 

FPS już zrobiła pierwszy krok w nowej strategii spółki. Zaprezentowała na tegorocznych targach kolejowych Trako hybrydowy zespół trakcyjny. To nowa platforma pojazdów, którą można wyposażyć w różne zespoły napędowe: zasilanie wielonapięciowe, hybrydowe lub bateryjne. Hybryda otrzyma homologację za kilka miesięcy. Prototypowy pojazd FPS zbudował na własne ryzyko, mając podpisany list intencyjny z Polregio. Trwający 3 lata projekt dofinansowało NCBiR. 

FPS jest także zainteresowana w budowie pociągów wysokich prędkości. Spółka zatrudnia 400 osób i jeśli nowy pojazd przyjmie się na rynku (a FPS liczy także na eksport), zwiększy personel.