Choć Bundesamt für Logistik und Mobilität (BALM) podał, że w grudniu liczba przejazdów ciężarówek wzrosła rok do roku o 3 proc. i o 0,5 proc. w stosunku do listopada, to przewoźnicy nie spodziewają się rychłej poprawy gospodarczej i nie inwestują w tabor.
Rynek nowych naczep zmniejszył się w grudniu o 22,1%, spadają już siedemnasty miesiąc z rzędu. Zarejestrowano 927 szt., a w całym roku 15 702 szt., o 33,1% mniej niż rok wcześniej, podliczył Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. Rejestracje ciągników samochodowych obniżyły się w całym 2024 roku o 25,2% r/r.
Królują niemieckie marki
W 2024 r. w grupie przyczep i naczep pow. 3,5t, na pierwszym miejscu jest Schmitz Cargobull, który wydał 3 798 szt., czyli o 40% mniej niż przed rokiem (-2 520 szt.). Drugi był Wielton z liczbą rejestracji 2 278 szt. i spadkiem o 43%. Trzeci na liście Krone zarejestrował 2 158 szt., ze spadkiem o 51%. Czwarty jest Koegel który dostarczył klientom 1 838 pojazdy i jako jedyny z pierwszej piątki zanotował wzrost (+10%). Na piątym miejscu Wecon wydał 678 szt. ze spadkiem rezultatów (-17%).
Czytaj więcej
W Niemczech najwięcej upadłości w transporcie, ale trzeci kwartał przyniósł ożywienie w napływie zamówień na nowy tabor.
Popyt na przyczepy i naczepy platformy oraz zabudowy skrzyniowe (w tym kurtynowe i skrzyniowe obejmujące również skrzyniowo-plandekowe) zmalał o 42 % do 7 569 szt. Ich udział zmniejszył się do 43% wobec 51% w 2023 r. Najwięcej rejestracji przypadło marce Koegel (1 749 szt.), następnie Schmitz Cargobull (1 363 szt.), Wielton (1 331 szt.).