Nowe urządzenia oznaczane jako tachografy G2V2, czyli druga wersja tachografów inteligentnych. Jednym z najczęściej spotykanych problemów jest błędny zapis aktywności dotyczący czasu jazdy i pracy na karcie kierowcy. – Od wprowadzenia ich pierwszej wersji w 2019 roku błędy zapisu aktywności na kartach kierowców nasiliły się, a od wejścia ich nowej wersji są wręcz powszechne – ciężko spotkać dużego przewoźnika, który nie miał takich trudności – podkreśla ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag Mateusz Włoch.
Nieprawidłowości podważają wiarygodność informacji zapisywanych na urządzeniach i narażają firmą transportową na kary finansowe.
Czytaj więcej
Brak ładunków i wysokie koszty finansowe schłodziły rynek samochodów ciężarowych. Analitycy ostrz...
Problemem jest także samoistne wysunięcie się karty kierowcy z czytnika podczas jazdy. W takiej sytuacji zarejestrowany jest błąd o treści „sesja ostatniej karty niezamknięta prawidłowo”, a dane za okres od ostatniego włożenia karty do tachografu mogą być nieprawidłowo zarejestrowane.
Jednak w pamięci tachografu dane są poprawne. – W ekstremalnych przypadkach dochodziło do rejestrowania ciągłej jazdy czy pracy nawet przez 20 godzin, pomimo że w tym czasie kierowca pracował i odbierał odpoczynek i przerwy zgodnie z przepisami. Należy uczulać kierowców na to, że jeśli się zatrzymają i zauważą, że karta samoistnie wysunęła się z tachografu, to niech od razu skontaktują się z centralą firmy i zrobią wydruk z tachografu, na którym opiszą zaistniałą sytuację. Na danych z tachografu powinny być prawidłowe aktywności i one powinny być brane pod uwagę podczas kontroli czy rozliczenia – zaznacza Włoch.