Liczący 140 stron rządowy projekt skrytykowały wszystkie organizacje pracodawców. Pracodawcy RP w opinii stwierdzili, że obiecywane 212 mld zł, to jednak fikcyjna „bazooka”. „W ocenie skutków regulacji widzimy jedynie wsparcie na kwotę zaledwie ok. 38 mld zł w 2020 r. Gdzie jest ta tarcza?” – pytają Pracodawcy RP.
Nie ma pomocy dla dużych firm
Przekonują, że ograniczenia w stosowaniu ulg oraz duża liczba warunków do spełnienia spowodują, że zaproponowane rozwiązania okażą się fikcyjne. Pracodawcy RP podkreślają, że bardzo oszczędne jest proponowane wsparcie dla dużych firm. „Nie skorzystają one ze zwolnienia w płaceniu składek ZUS za swoich pracowników – a to byłoby bardzo istotne wsparcie na rzecz utrzymania płynności. Środki pomocowe przewidziane w ramach “polityki nowej szansy” na restrukturyzację firm są obwarowane licznymi wymogami biurokratycznymi, a wysokość pomocy jest ograniczona do zaledwie 120 mln zł rocznie.”
Pracodawcy RP podkreślają, że w propozycji brakuje odważnych rozwiązań, takich jak chociażby uwolnienie środków znajdujących się na rachunkach prowadzonych w ramach tzw. split payment oraz rezygnacja ze stosowania podzielonej płatności na 6 miesięcy albo nawet do końca 2020 r.
Posiedzenie Sejmu 26 marca 2020 roku. Fot. Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz
Pracodawcy RP wskazują, że „duże firmy generują 24 proc. PKB (a 32 proc., gdy weźmiemy pod uwagę tylko wkład przedsiębiorców w PKB), można oczekiwać od rządu znacząco większej troski o te właśnie podmioty. W 2017 r. duże firmy przeznaczyły na inwestycje ponad 100 mld zł, co stanowiło 56 proc. ogółu inwestycji przedsiębiorstw – utrzymanie tych podmiotów w możliwie dobrej kondycji leży więc w interesie nas wszystkich” – podkreślają Pracodawcy RP.