Jeden z największych europejskich spedytorów 30 marca wysłał do swoich przewoźników i podwykonawców list, w którym informuje o braku pracy dla większości dotychczas zatrudnianych aut. Spedytor usprawiedliwia się, że zamknięte jest 80 proc. fabryk i sieci handlowych.
Trzy dni wcześniej ten sam spedytor obniżył stawki przewozowe, wskazując, że po 23 marca „Francja, Słowenia, Włochy, Chorwacja właściwie zamknęły działalność, Hiszpania, Wielka Brytania, Beneluksy zredukowały działanie do 50 proc. Polska nie radzi sobie specjalnie lepiej”. Spedycja ocenia że jest „totalna pustka na rynku”.
Czytaj więcej w: Przewoźnicy coraz bardziej zadłużeni
Już tydzień temu GITD szacowało spadek liczby ciężarówek na drogach na ponad 20 proc. O podobnej liczbie samochodów odstawionych pod płot mówili przewoźnicy. W tym tygodniu odsetek ciężarówek na kołkach sięgnie połowy.
Spedycja radzi przewoźnikom wysłać pracowników na urlopy, dokonać przeglądów technicznych sprzętu, wystąpić o wizy, aby być gotowym do działania, gdy pojawią się zlecenia. Koncern PSA (producent aut pod markami Citroen, Opel i Peugeot) już przygotowuje się do wznowienia produkcji.