Reklama

Brakuje statków i kontenerów z Chin. Ładunki pojadą koleją i ciężarówkami

Armatorzy wycofali statki, mnożą się opóźnienia w portach, ceny rosną do historycznych rekordów.

Publikacja: 02.11.2020 12:08

Brakuje statków i kontenerów z Chin. Ładunki pojadą koleją i ciężarówkami

Foto: logistyka.rp.pl

Bardzo trudny stał się rynek przewozów morskich. – Szczególnie w relacji Azja-Europa brakuje miejsca na statkach (amatorzy znacznie zredukowali flotę) a nawet kontenerów. Ceny są znacznie wyższe niż rok temu i historycznie są jednymi z najwyższych – ocenia dyrektor zarządzający w Kuehne + Nagel Wojciech Sienicki.

Czytaj więcej w: Dania z niczego

Tłumaczy, że armatorzy ponieśli straty wiosną, gdy najpierw stanęły Chiny, a później Europa. Wtedy część statków postawili na kotwicy, inne skierowali na Pacyfik. – Jeżeli popyt będzie trwał, armatorzy prawdopodobnie uruchomią z powrotem możliwości przewozowe, ale na pewno nie będzie to proces szybki, ponieważ sytuacja jest nadal niepewna – dodaje Sienicki.

Czytaj więcej w: Niemcy zwrócą przewoźnikom miliony euro z maut

Przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński zaznacza, że przeładunki kontenerów w polskich portach są o 9 proc. mniejsze w stosunku do ubiegłorocznych.

Reklama
Reklama

Prezes ATC Cargo Artur Jadeszko przyznaje, że ładunków jest sporo. Sytuację tłumaczy uzupełnianiem stanów magazynowych przez importerów, którzy obawiają się zamknięcia granic spowodowanego drugą falą pandemii. – Chińskie fabryki zatkane są zamówieniami, na niektóre towary zamawiane w październiku trzeba czekać do czerwca – wskazuje.

Czytaj więcej w: Niezbędne nowe zasady wynagrodzenia kierowców

W kłopotach armatorów korzysta transport kolejowy na Nowym Jedwabnym Szlaku. – Ceny są wysokie, ale w wielu przypadkach nie ma wyboru. Kuehne + Nagel testuje także transporty samochodowe z  zachodnich Chin. Na tym szlaku chcemy zatrudniać przewoźników polskich, rosyjskich a także kazachskich. Mamy nasze firmy w tych krajach i możemy to obecnie wykorzystać – zauważa Sienicki.

Bardzo trudny stał się rynek przewozów morskich. – Szczególnie w relacji Azja-Europa brakuje miejsca na statkach (amatorzy znacznie zredukowali flotę) a nawet kontenerów. Ceny są znacznie wyższe niż rok temu i historycznie są jednymi z najwyższych – ocenia dyrektor zarządzający w Kuehne + Nagel Wojciech Sienicki.

Czytaj więcej w: Dania z niczego

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Ludzie i firmy
DHL eCommerce w dialogu z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Jak uniknąć kosztownych błędów w wysyłce? 5 problemów, które rozwiążesz ofertami biznesowymi od InPost
Materiał Partnera
TSL na rozdrożu: efektywność kluczem do dalszego rozwoju?
Ludzie i firmy
Etyka i zysk: jak odpowiedzialny biznes staje się nieodłączną częścią nowoczesnej strategii przedsiębiorstw
Ludzie i firmy
Kto zostanie Człowiekiem Roku branży TSL?
Reklama
Reklama