Za 7,38 mln euro przewoźnik kupił zakład od słowackiej spółki Forespo. PKP Cargo Nieruchomości stało się 13 października właścicielem 33-hektarowej działki z halami o powierzchni 4 ha i bocznicami długości 7,5 km. – Zakładamy, że pierwsze wagony z logo PKP Cargo zjadą z taśmy montażowej na przełomie 2022 i 2023 roku – ocenia prezes PKP Cargo Czesław Warsewicz.
Dodaje, że stan techniczny infrastruktury fabrycznej nie jest zły. – Trzeba będzie natomiast dokupić lub wydzierżawić niezbędne wyposażenie, głównie chodzi o maszyny i urządzenia niezbędne do uruchomienia produkcji – wymienia prezes PKP Cargo.
Przewoźnik negocjuje umowę o współpracy technologicznej z Wagonami Świdnica, spółką należącą do amerykańskiej Grupy Greenbrier. – Chodzi nam o zaspokojenie potrzeb taborowych PKP Cargo. Średni wiek naszych wagonów to kilkadziesiąt lat, stopniowo będą one wycofywane z użytku, więc trzeba je zastąpić nowymi pojazdami. Ponadto, nowe wagony są tańsze w utrzymaniu – wyjaśnia Warsewicz.
PKP Cargo ma 55 tys. wagonów i do 2024 roku planuje dokupić 1200 platform do przewozu kontenerów. Przewoźnik rozpoczął starania o przejęcie Gniewczyny w 2019 roku. Ten dawny zakład naprawy taboru kolejowego należał do 1991 roku do PKP i zatrudniał tysiąc osób. Sprywatyzowana trafiła pod zarząd jednego z Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. W 2001 roku fabrykę kupił inwestor ze Słowacji, a w 2015 postawił ją w stan likwidacji, pozbywając się 350 osób. Władze lokalne liczą na odbudowę zatrudnienia.