PKP Intercity przygotowuje się do otwarcia europejskiego rynku kolejowych przewozów pasażerskich. Wielosystemowe lokomotywy umożliwią PKP Intercity wjazd bez wymiany elektrowozu do innych krajów, skrócą także czas podróży. Dla producenta to prestiżowe zamówienie ale i nowy poziom trudności, który do tej pory nie został pokonany przez polskich dostawców taboru.
Przewoźnik zdecydował się na zakup 10 nowych, wielosystemowych lokomotyw elektrycznych Griffin z opcją na dodatkowe 5 pojazdów z Newagu Nowy Sącz. Kontrakt obejmuje również świadczenie usług ich utrzymania technicznego przez producenta. Wartość zamówienia wynosi 258,6 mln zł. Jeśli PKP Intercity skorzysta z prawa opcji i zamówi dodatkowe lokomotywy, wartość kontraktu wzrośnie do prawie 388 mln zł.
Griffiny będą mogły rozwijać prędkość co najmniej 200 km/h i poruszać się na liniach kolejowych z systemami zasilania o wartościach napięć: 3kV DC, 15kV AC, 25kV AC.
Pięć lat na homologację
Producent zobowiązał się dostarczyć pierwszą 18 miesięcy od podpisania kontraktu, ostatnią 42 miesiące. W pięć lat po podpisaniu kontraktu pojazdy mają mieć homologację (poza dopuszczeniem w Polsce): austriacką, czeską, niemiecką, słowacką i węgierską. – Uzyskanie homologacji na 6 krajów będzie wyzwaniem – przyznaje prezes Newag Zbigniew Konieczek. – Mamy plan działania, lokomotywy będą na czas i wyprodukowaną w Polsce lokomotywą pojedziemy do innych krajów – obiecuje Konieczek.
Producent już przygotowuje dokumentację techniczną pojazdów. – Korzystamy z własnych zasobów, nie angażujemy personelu z zewnątrz. Homologację Griffinów prowadzi ten sam zespół, który przygotowuje dopuszczenie wielosystemowej lokomotywy Dragon dla PKP Cargo – wyjaśnia Michalik.