Rz: Jak wygląda życie po sprzedaży GEFCO przez PSA?
Rafał Krajewski: Od dnia transakcji minęły już cztery lata. Rozwijamy się z nowymi klientami, wychodząc do nich z nową ofertą. W przypadku polskiej spółki GEFCO udział PSA to zaledwie 9 proc. w przychodach wynoszących 150 mln euro. To niewiele, biorąc pod uwagę, że PSA stworzyło tę firmę. Udział PSA w naszym obrocie sukcesywnie spada, gdyż rozwijamy współpracę z innymi firmami.
A jakie firmy zwiększają udział?
Od początku swojej działalności GEFCO Polska postawiło sobie ambitny cel rozwoju z klientami z wielu sektorów, choć początki to oczywiście motoryzacja. Obecnie nadal dużo pracy wykonujemy dla czołowych producentów samochodów, a udział branży motoryzacyjnej to około 60 proc. naszych przychodów, ale sprzedaż do klientów spoza tego sektora systematycznie rośnie. Przykładem może być nasz najnowszy kontrakt ze światowym liderem w produkcji mebli i artykułów dekoracyjnych na całosamochodowy transport krajowy. Mamy bardzo szeroką ofertę: od krajowego transportu całosamochodowego, poprzez drobnicę krajową, międzynarodową i magazynowanie, po usługi agencji celnej, a także fracht lotniczy, kolejowy i morski. Oferta jest bardzo kompleksowa i w dodatku realizowana przy wykorzystaniu w większości przypadków własnej sieci agencji rozlokowanych na pięciu kontynentach, połączonych własnym systemem informatycznym, który umożliwia śledzenie przesyłki na każdym etapie. Na świecie mamy ponad 400 platform, w Polsce 14 lokalizacji o różnych profilach działania, i to w zupełności wystarczy, aby sprawnie zrealizować każde zamówienie. Co ważne, nasza krajowa sieć drobnicowa już kilka lat temu osiągnęła masę krytyczną pozwalającą na jej efektywne funkcjonowanie. Pod koniec 2015 r. Grupa GEFCO dokonała akwizycji firmy IJS, co zwiększyło naszą obecność globalną i konkurencyjność w zakresie przewozów morskich i lotniczych. U nas można kupić wszystko.
Firma wejdzie w przesyłki kurierskie?