Sprzedaż autobusów MAN zmalała z 7 400 sztuk w 2019 roku do 4 600 sztuk w 2021 roku. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 roku spółka sprzedała 2 800 autobusów, o 3 proc mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Ze względu na pogorszenie się ogólnej sytuacji gospodarczej, spowodowane wojną na Ukrainie i związany z tym wzrost kosztów materiałów i energii, w perspektywie krótko- i średnioterminowej nie można spodziewać się znaczącej poprawy sytuacji rynkowej i sprzedażowej, a tym samym rozwoju działalności autobusowej. Z tych względów konieczne jest pilne dostosowanie struktury tego obszaru biznesowego – tłumaczy w komunikacie MAN Truck & Bus.
Po redukcji zatrudnienia, produkcja starachowickiej fabryki zmaleje z dwunastu autobusów do ośmiu dziennie. – Planowane zmniejszenie mocy produkcyjnych zmusi nas do zlikwidowania 860 miejsc pracy w zakładzie w Starachowicach. Poinformowaliśmy o tym załogę w zakładzie i teraz przystąpimy do konsultacji ze związkami zawodowymi – wyjaśnia członek zarządu ds. produkcji i logistyki w MAN Truck & Bus SE Michael Kobriger.
Producent planuje między innymi zaoferowanie pracownikom dotkniętym restrukturyzacją zatrudnienia w sieci MAN, na przykład w fabryce samochodów ciężarowych w Krakowie lub zakładzie w Banovcach (Słowacja).
W październiku 2021 roku ruszyła w Starachowicach produkcja elektryczne autobusów Lion’s City nowej generacji.
W 2021 roku spółka MAN Truck & Bus zanotowała stratę 447 mln euro, o 107 mln mniejszą niż w 2020 roku. Po trzech kwartałach br. strata zmalała do 42 mln euro.