Słowaccy przedsiębiorcy oceniają wyniki poniedziałkowego spotkania ministrów transportu za skandaliczne i uważają, że mają prawo bronić swój rynek przed nieuczciwą konkurencją z Ukrainy.
Zamierzają od środy popołudnia całkowicie blokować granicę z Ukrainą. Jednak od 5 grudnia wypuszczają stojące w kolejce samochody. Dwa dni przerwy w proteście potrzebne są na usunięcie 400 ciężarówek, które oczekują na przejazd na Ukrainę, blokując wąskie drogi dojazdowe do granicy. Lokalna policja i służby domagały się odblokowania dróg, aby umożliwić przejazd karetek i samochodów strażackich do wsi wzdłuż dróg dojazdowych do terminala granicznego.
Przewoźnicy słowaccy spotkają się 5 grudnia z ministrami: transportu i spraw wewnętrznych, aby omówić szczegóły dalszego protestu.
Podczas trwającego 4 dni protestu słowackich przewoźników przepuszczali oni po 4 samochody na godzinę, dając takie same warunki protestu jak polscy przewoźnicy, którzy blokują 4 przejścia.
Czytaj więcej
Polska nie ma wsparcia innych krajów obronie unijnego rynku transportu drogowego, a Komisja Europejska jako warunek jakichkolwiek rozmów żąda zakończenia blokady.