Reklama

Protestujący przewoźnicy spotkali się z ministrem. Czy odblokują granicę?

Dorohusk otwarty dla ruchu, ale protest trwa dalej na pozostałych 3 przejściach granicznych.

Publikacja: 14.12.2023 09:04

Protest przewoźników na przejściu w Hrebenne, 9 listopad 2023

Paweł Kot

Protest przewoźników na przejściu w Hrebenne, 9 listopad 2023

Foto: Paweł Kot

Hrebenne, Korczowa i Medyka nadal są blokowane i na nich przedsiębiorcy zaostrzyli protest, przepuszczając po jedynym tirze na godzinę. W środę, 13 grudnia, protestujący spotkali się w Lublinie z nowym ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. – Jadę na spotkanie z protestującymi przewoźnikami. Rozwiązanie problemu wymaga działań na kilku płaszczyznach. Zaczynam od rozmowy z przedsiębiorcami, którzy czują się poszkodowani oraz zaniedbani. To pierwszy krok w serii działań, które podejmuję w pierwszych dniach mojej pracy – wyjaśnił na X minister. 

Przewoźnicy ocenili spotkanie jako zapoznawcze. – Minister szukał informacji i nie omawialiśmy żadnych konkretów – ocenia przewoźnik Tomasz Borkowski. Ministra czeka seria spotkań zarówno w Brukseli jak i z odpowiednikiem na Ukrainie. 

Czytaj więcej

Porażka protestujących przewoźników

Przedsiębiorca Rafał Mekler uważa spotkanie za konstruktywne. – Widzimy dobrą wolę ze strony ministra, prawie 2h rozmawialiśmy o problemach branży, dobrze świadczy, że w chwilę po zaprzysiężeniu zainicjował z nami spotkanie i pojawił się w Lublinie. Mamy nadzieję mieć w osobie ministra ambasadora branży. Dajemy mandat zaufania i wracamy na granicę z nadzieją rozwiązania naszych problemów w bliższej niż dalszej perspektywie – napisał Mekler na X. 

Na granicy blokowany jest dojazd do terminali w Hrebenne, Korczowej i Medyce. Przewoźnicy zaostrzyli protest zmniejszając liczbę puszczanych co godzinę tirów z 4 do jednego. Blokowany jest także przejazd na słowackie przejście pod Użhorodem oraz na węgierski terminal w Zahony. 

Reklama
Reklama

Przewoźnicy domagają się wyrównania warunków konkurowania z przewoźnikami ukraińskimi, którzy masowo łamią umowę transportową UE z Ukrainą i wykonują przewozy po Unii, zabierając kontrakty polskim firmom. Wschodni konkurenci potrafią być o 25 proc. tańsi na wozokilometrze od polskich przewoźników. Protestujący szacują, że koszty firm ukraińskich są niższe o 3-5 tys. euro miesięcznie na jeden samochód. 

Drogowy
Złe wieści dla nadawców: transport samochodowy podrożeje
Drogowy
Choć słabsze finansowo, firmy wymieniają tabor
Drogowy
Terminalowi Baltic Hub grozi blokada
Drogowy
Łukaszenko aresztuje ciężarówki
Drogowy
Elektroniczne zezwolenia poprawią kontrolę dostępu do rynku
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama