Hrebenne, Korczowa i Medyka nadal są blokowane i na nich przedsiębiorcy zaostrzyli protest, przepuszczając po jedynym tirze na godzinę. W środę, 13 grudnia, protestujący spotkali się w Lublinie z nowym ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. – Jadę na spotkanie z protestującymi przewoźnikami. Rozwiązanie problemu wymaga działań na kilku płaszczyznach. Zaczynam od rozmowy z przedsiębiorcami, którzy czują się poszkodowani oraz zaniedbani. To pierwszy krok w serii działań, które podejmuję w pierwszych dniach mojej pracy – wyjaśnił na X minister.
Przewoźnicy ocenili spotkanie jako zapoznawcze. – Minister szukał informacji i nie omawialiśmy żadnych konkretów – ocenia przewoźnik Tomasz Borkowski. Ministra czeka seria spotkań zarówno w Brukseli jak i z odpowiednikiem na Ukrainie.
Czytaj więcej
Najpoważniejszy w historii protest polskich przewoźników zakończył się niczym. Przedsiębiorcy ukraińscy uzyskali dodatkowe przejście do wjazdu do UE na pusto.
Przedsiębiorca Rafał Mekler uważa spotkanie za konstruktywne. – Widzimy dobrą wolę ze strony ministra, prawie 2h rozmawialiśmy o problemach branży, dobrze świadczy, że w chwilę po zaprzysiężeniu zainicjował z nami spotkanie i pojawił się w Lublinie. Mamy nadzieję mieć w osobie ministra ambasadora branży. Dajemy mandat zaufania i wracamy na granicę z nadzieją rozwiązania naszych problemów w bliższej niż dalszej perspektywie – napisał Mekler na X.
Na granicy blokowany jest dojazd do terminali w Hrebenne, Korczowej i Medyce. Przewoźnicy zaostrzyli protest zmniejszając liczbę puszczanych co godzinę tirów z 4 do jednego. Blokowany jest także przejazd na słowackie przejście pod Użhorodem oraz na węgierski terminal w Zahony.