Były minister infrastruktury Jerzy Polaczek alarmuje, że z bezpieczeństwem na drogach dzieje się coś niedobrego. Po czterech miesiącach statystyka wystrzeliła: liczba zabitych na drogach wzrosła o 58 (przyrost o 11,9 proc.), rannych jest o 555 więcej (wzrost o 9 proc.), zaś kolizji jest o 17 595 więcej (15,7 proc.) w porównaniu do okresu styczeń-kwiecień 2023. Niebezpieczny trend utrzymuje się w maju.
Polaczek przypomina, że w ostatnich latach Polska była liderem poprawy BRD na drogach. Teraz statystyka dramatycznie wystrzeliła: rekordowy wzrost liczby zabitych I-IV 2023 do 2024 zanotowano w województwie dolnośląskim (o 69 proc.) i woj. pomorskim (54,5 proc.).
Czytaj więcej
Czeski biznesmen Daniel Křetínský zaoferował łącznie 3,57 miliarda funtów Royal Mail.
Porównuje, że w 2018 roku na polskich drogach straciło życie 2862 osoby, a w 2023 roku 1893 osoby. Polaczek dodaje, że dzięki temu spadkowi koszty wypadków drogowych zmalały z 56 mld zł w 2018 doku do niewiele ponad 30 mld zł w 2023 roku.
Malejąca liczba wypadków była efektem poprawy dróg: od budowy autostrad, dróg ekspresowych po budowę obwodnic nawet małych miast, budowy chodników w miasteczkach i wsiach oraz doświetlanie przejść dla pieszych. W 2023 roku Polska otrzymała unijną nagrodę za największą poprawę bezpieczeństwa drogowego.