Produkcja w wieluńskiej fabryce Wielton ruszyła wraz z pierwszą zmianą, zakład nie ucierpiał po pożarze, jaki strawił śrutownię w nocy 18 czerwca. Aleksandra Cybińska z Grupy Wielton zaznacza, że nieznacznie ucierpiały jedynie pomocnicze procesy lakiernicze i po niewielkich zmianach organizacyjnych i przeorganizowaniu części fabryczne i produkcja trwa.
Spółka poinformowała, że „w Zakładzie nr 1, przy ul. Fabrycznej w Wieluniu, doszło do pożaru kabiny śrutowniczej wraz z częścią hali, w której prowadzone są pomocnicze procesy lakiernicze. Nikt z pracowników pracujących w tym czasie w zakładzie nie ucierpiał. Ewakuacja personelu została przeprowadzona sprawnie”. Z żywiołem walczyło 15 zastępów straży przez blisko 3 godziny.
Czytaj więcej
Elektroniczna kolejka służy ukraińskim służbom do blokowania polskich samochodów, a wspomaga włas...
Zarząd Spółki poinformował, że zdarzeniem nie zostały objęte obiekty, gdzie prowadzone są główne procesy lakiernicze, w tym KTL. Mienie, które uległo zniszczeniu jest objęte ubezpieczeniem od tego rodzaju zdarzenia losowego. Zarząd dodał, że ustalane są przyczyny pożaru.
Popyt na naczepy w Europie jest mały, od paru lat europejski transport drogowy notuje mniejsze w stosunku do lat poprzednich wyniki przewozowe, na niskim poziomie są także przychody, spowodowane niskimi stawki frachtowymi. W 2024 roku popyt we Francji zmalał o 17 proc., w Polsce o 31 proc., w Niemczech o blisko 8 proc., w Wielkiej Brytanii o 22 proc., we Włoszech o 13 proc.