Pod koniec grudnia Komisja Europejska pochwaliła się przetransportowaniem z Litwy na Ukrainę elektrociepłowni. Operacja trwała 11 miesięcy, umożliwiła przewiezienie sprzętu o łącznej masie 2399 ton za pomocą 149 transportów, z których 40 było ponadgabarytowych. Największymi ładunkami były stojany o masie 172 ton każdy. – Wsparcie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) odegrało kluczową rolę w zapewnieniu skomplikowanego transportu tych komponentów – podkreśliła KE w komunikacie.
Najdłuższa trasa w Europie
RARS skorzystała z usług polskich przewoźników, a transport najcięższych elementów zrealizowała firma Focus Truck. – Wykonaliśmy dwa przewozy z Wilna. Jeden do zachodniej Ukrainy i drugi na wschód, 100 km od frontu. Ta druga trasa liczyła 2350 km i jest to przypuszczalnie najdłuższa w Europie trasa zestawu modułowego o masie całkowitej 270 ton pokonana w 2025 roku – zaznacza Dominik Woch z Focus Truck.
Sama jazda trwała miesiąc i nie była szybka. – Taki zestaw może rozpędzić się do 80 km/h, ale żeby nie ryzykować przewrotki na łukach i sprawnie zatrzymać się, jechaliśmy dużo wolniej. Skręt o 90 stopni na ciasnym skrzyżowaniu to nawet 1 godzina pracy. Poruszaliśmy się tylko nocą i przebiegi dobowe wynosiły od 30 km do rekordowych 280 km – wylicza Woch.
Tłumaczy, że drogi, szczególnie na Litwie nie są dobrze przystosowane do transportu ponadnormatywnego. Jezdnie są wąskie, a ronda ciasne. – Na jednym z rond dwie osie (na 18 jakie miała naczepa) wisiały nad rowem, bo zestaw nie mieścił się na skrzyżowaniu – wspomina D. Woch.