Prezes Poczty Polskiej Krzysztof Falkowski zapowiada, że ten rok Poczta Polska zakończy mając tysiąc automatów paczkowych, a w przyszłym ta liczba wzrośnie trzykrotnie. Tysiąc z nich stanie przy sklepach Biedronki.
Poczta Polska podpisała umowy z dwoma dostawcami maszyn: Point Pack oraz Ricoh. – Zbudowane są według naszych wymagań, zintegrowaliśmy urządzenia obu dostawców. Nasza spółka Envelo stworzyła dla klientów aplikację mobilną – wymienia prace prezes Poczty Polskiej. Nie chce zdradzić, ile kosztuje inwestycja w automaty paczkowe.
Czytaj więcej
Od poniedziałku otwarte będzie trzecie przejście dla pustych tirów na polsko-ukraińskiej granicy.
Podkreśla jedynie, że dzięki nakładom operator nawiąże równą walkę z konkurencją na rynku, który wymaga doręczenia przesyłek następnego dnia po nadaniu. Poczta Polska jest szczególnie dumna z wartej ponad 350 mln zł rozbudowy zaplecza logistycznego. – Klientów interesuje jakość i terminowość i aby spełnić te wymagania musimy dokonywać inwestycji. Stąd automatyczne sortery w Lisim Ognie pod Bydgoszczą, Wrocławiu i Lublinie. Zamiast sortowania ręcznego stosujemy automatyczne, które skróciło proces z dwóch dni do paru godzin – porównuje Falkowski.
Klienci doceniają inwestycje
W drugim kwartale 2024 roku Poczta Polska przewiduje rozruch czwartego sortera w Radzyminie pod Warszawą. Obsłuży on Warszawę i północno-wschodnią Polskę. – Inwestycje mają sens, są oczekiwane przez klientów. Już w połowie roku zanotowaliśmy 20-procentowy wzrost liczby obsłużonych paczek, a w listopadzie i na początku grudnia dynamika wyniosła 35 proc. – wskazuje prezes Poczty Polskiej.