Niewiele jest podmiotów z polskim kapitałem, działających w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Sieć drobnicową ma Raben, na Słowacji, Czechach i na Węgrzech obecny jest Rohlig Suus, No Limit posiada magazyny na Węgrzech i Słowacji. Wymienione firmy podejmują się także dystrybucji w regionie, podobnie jak np. Jas-FBG.
Działające od sierpnia 2022 roku jako niezależny podmiot LPP Logistics ma pod dachem 478 tys. m kw., w tym 4 centra dystrybucyjne (łączna powierzchnia 270 tys. m kw., 3 obiekty w Polsce, jeden w Rumunii) oraz 4 magazyny obsługujące handel internetowy (dwa w Polsce i po jednym na Słowacji i w Rumunii), o łącznej powierzchni 208 tys. m kw. W najbliższych miesiącach powstaną jeszcze dwa takie centra: w Polsce i w Rumunii, dzięki czemu łączna powierzchnia magazynów wzrośnie do 703 tys. m kw.
Czytaj więcej
Wysokie koszty pracy w połączeniu z malejącym popytem na usługi rujnują branżę transportowo-logistyczną.
Rekordowe nakłady i plany
Rozbudowa jest konieczna, ponieważ w tym roku do 2,4 tys. już obsługiwanych sklepów LPP dojdzie kolejne 700. Wzrasta także handel internetowy, powierzchnia magazynów obsługujących ten kanał powiększy się do początku 2026 roku o 67 proc., gdy magazynów dystrybucyjnych o 31 proc.
Tylko w tym i przyszłym roku nakłady w LPP Logistics sięgną 450 mln zł, co jak na firmę o przychodach 1,5 mld zł jest potężną inwestycją. Właściciele LPP zdecydowali, że te pieniądze powinny efektywniej pracować i otworzyli usługi firmy także dla klientów z zewnątrz. – Już mamy pierwszych klientów zewnętrznych, a za 3 lata zapewnią 10 proc. naszych obrotów – prognozuje prezes zarządu LPP Logistics Sebastian Sołtys.