Branża TSL jest jednym z filarów polskiej gospodarki, tworzącym (w zależności od sposobu obliczania) od ponad 6 do przeszło 17 proc. polskiego PKB. Podczas debaty praktycy wskazali na najważniejsze kierunki rozwoju transportu. – W Polsce obserwujemy wzrosty wymiany handlowej realizowanej za pośrednictwem transportu lotniczego, a jeszcze szybciej rośnie ruch za pośrednictwem połączeń bezpośrednich, czyli bez udziału infrastruktury zagranicznej. To bardzo pozytywny trend utrzymujący się już od kilku lat – podkreśla dyrektor Biura Cargo i Poczty PLL LOT Michał Grochowski.
Z kolei dyrektor ds. Projektów Strategicznych i Komunikacji Pesa Bydgoszcz Maciej Grześkowiak przekonywał, że przyszłość kolei jest zielona, nisko i zeroemisyjna. – W pracy manewrowej mogą to być lokomotywy zasilane z baterii. Na wielu trasach nie da się zastąpić ciężkich lokomotyw spalinowych trakcją elektryczną lub wodorową, choć rozwój technologii pozwala żywić nadzieje, że stanie się to możliwe za 5-10 lat – przewiduje przedstawiciel Pesa.
Nie wszędzie nowe technologie są gotowe do zastosowania. – Wiążemy wielkie nadzieje z nowymi technologiami, jednakże na dzień dzisiejszy są one dla przewoźników dalekodystansowych jeszcze niedostępne z braku infrastruktury. Przewoźnicy funkcjonujący w systemie dystrybucji mogą już korzystać z tej technologii, natomiast przewoźnicy dalekodystansowi jeszcze nie mają takiej możliwości, ponieważ przewożąc ładunek np. w Warszawy do Madrytu musieliby ładować samochód klika razy po drodze, a takich miejsc nie ma – zaznacza prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.