Kto obsłuży ruch między Unią Europejską i Ukrainą?

Zaczyna się robić gęsto od podmiotów przygotowujących się do obsługi kolejowego ruchu między Unią Europejską i Ukrainą. Polskie spółki nastawiają się na ostrą konkurencję.

Publikacja: 13.06.2025 19:10

Kto obsłuży ruch między Unią Europejską i Ukrainą?

Foto: Laude Smart Intermodal

Wraz z postępem rozmów o pokoju lub rozejmie nasilać się będzie walka o rynek ukraiński. Rozległy geograficznie i wymagający inwestycji w odbudowę, które można porównać chyba tylko z boomem budowlanych po II wojnie światowej. W tych zmaganiach trzeba mieć atuty i naszym jest fakt, że nieprzerwanie realizujemy przewozy pod stałym zagrożeniem ostrzału – zapewnia wiceprezes ds. rynków wschodnich Laude Smart Intermodal Pavel Kalasko. 

W 2024 roku jego spółka przewiozła prawie 2 mln ton w Ukrainie. Potentatem na tym kierunku jest PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa, której pociągi przewiozły w 2024 roku 10,89 mln ton ładunków. 

Czytaj więcej

Relacja z debaty Rzeczpospolitej

Jednak zauważalny jest odpływ ładunków z polskich terminali na stronę ukraińską, gdzie wysiłkiem kapitału ukraińskiego powstały 3 takie obiekty. Niższe koszty operacyjne (biorące się m.in. z niższych kosztów osobowych i energii) sprawiły, że nadawcy coraz częściej korzystają z przeładunków po tamtej stronie granicy. – Na Ukrainie rośnie świadomość, jakie znaczenie będą miały terminale przeładunkowe w czasach odbudowy kraju, ale przecież nikt nie zakazywał podobnych inwestycji w Polsce. Tyle tylko, że blokowały je administracyjne przeszkody, które de facto przedłużały w nieskończoność możliwość nabycia gruntów. To tej urzędniczej opieszałości zawdzięczamy, to, że po ukraińskiej stronie nastaje boom na terminale kolejowe – tłumaczy Kalasko. 

Mniej pracy sygnalizują działające w Polsce agencje celne. – W zakresie inwestycji w terminale po stronie ukraińskiej obserwujemy intensyfikację działań, które w dłuższej perspektywie mogą wpłynąć na konkurencyjność terminali zlokalizowanych po polskiej stronie, w tym także tych położonych przy linii LHS. Spółka monitoruje sytuację i analizuje konkretne działania, które mogą zmierzać do przejęcia wolumenów obsługiwanych przez PKP LHS – zapewnia dyrektor Wydziału Komunikacji I Promocji PKP LHS Agnieszka Hałasa.

Nowe terminale

Przedstawicielka PKP LHS zapewnia, że spółka rozbudowuje i modernizuje stacje i tory, reorganizuje procesy logistyczne, rozszerzenie ofertę usług intermodalnych. – Należy również podkreślić rosnącą rolę Euroterminala Sławków jako hubu logistycznego dla przewozów z i do Ukrainy. Planowana inwestycja w zakresie jego rozbudowy pozwoli na zwiększenie zdolności przeładunkowych do ponad 500 tys. TEU rocznie, co przyczyni się do znacznego zwiększenia wolumenów obsługiwanych nasza linią – zaznacza Hałasa. 

Czytaj więcej

Premier Tusk: nie wykluczam kontroli granicznych

Także Laude ma własny terminal kolejowy, w Zamościu, przystosowany do przeładunku towarów i kontenerów przewożonych przez oddaloną o 60 km polsko-ukraińską granicę Hrubieszów–Izov. – Czas przejazdu ładunku do Ukrainy wynosi od dwóch do ośmiu dni, w zależności od skomplikowania przewozu – zastrzega wiceprezes Laude Smart Intermodal. 

Dodaje, że na cenę transportu wpływ ma nie tylko koszt obsługi terminalowej, ale także wybór trasy. – Wszystko zależy od rodzaju towaru i kierunku przewozu – podkreśla Kalasko. 

Długofalowo Laude zamierza rozwijać siatkę regularnych połączeń w samej Ukrainie. Efektem ma być połączenie Polski i Ukrainy siecią regularnych połączeń kolejowych. – Mamy w planach kolejne terminale, to efekt naszej rosnącej aktywności w przewozach do portów Wielkiej Odessy i z powrotem. To także jeden z kluczowych elementów naszych przygotowań do okresu, gdy rozpocznie się odbudowa Ukrainy. Rozpatrujemy kilka możliwych lokalizacji – przyznaje przedstawiciel Laude Smart Intermodal. 

Wskazuje, że terminal Laude w Zamościu może obsługiwać 10 pociągów dziennie i do 15 tys. TEU rocznie. – Nasz terminal w Zamościu każdego miesiąca notuje bardzo dobre obroty. Do Ukrainy wozimy przede wszystkim nawozy sztuczne i produkty budowlane, a ostatnio także co ciekawe zborze. Z kolei wywozimy z Ukrainy przede wszystkim stal, śrutę i inne sypkie towary – wymienia Kalasko. 

Miliardy na przewozy

Dodaje, że Laude jest liderem w przewozach wyrobów ze stali i zbóż. – Planujemy połączyć teraz te ładunki z ładunkami „general cargo”. Stworzyliśmy specjalny zamknięty system oparty na własnym taborze, mamy innowacyjne ciągniki siodłowe, naczepy, platformy kontenerowe i siedem specjalnych typów kontenerów, a to wszystko na najdłuższym odcinku, ciągnięte własnymi lokomotywami i zarządzane z poziomu przeglądarki internetowej. Tak widzimy naszą przyszłość i takie rozwiązania będziemy za chwilę oferowali. Zainwestowaliśmy w ten projekt prawie 400 mln zł, a w ciągu najbliższych 3 lat planujemy wydać miliard złotych, bo chcąc zmienić branżę, musimy zaoferować rozwiązania najbardziej nowoczesne i innowacyjne – tłumaczy Kalasko. 

Czytaj więcej

InPost wygrał spór z Corlettem o Wielką Brytanię

Na Ukrainie inwestują także Niemcy. Na początku czerwca Hamburger Hafen und Logistik AG (HHLA) ogłosiło przejecie 60 proc. udziałów w ukraińskiej spółce Eurobridge Intermodal Terminal LLC w Batiovo. Terminal znajduje się w pobliżu granicy UE na skrzyżowaniu kilku międzynarodowych korytarzy kolejowych, co czyni go ważnym węzłem dla ruchu towarowego między Ukrainą, Węgrami i Słowacją. Rozbudowa obiektu do wydajności 100 tys. TEU zakończy się pod koniec tego roku. – Celem jest stworzenie silnego korytarza intermodalnego między UE a Ukrainą – podkreśla prezes HHLA Angela Titzrath. 

Do wyścigu o zlecenia transportowe stanęli także Słowacy z terminalem w Czernej nad Cisą, Węgrzy, którzy po sąsiedzku wznieśli terminal w Zahony. W Rumunii ruszył w ub.r. terminal ładunków masowych w Dornesti, wzniesiony przez prywatnego operatora Grampet. W tym samym czasie w Rumunii ruszyła budowa kolejnego terminalu masowego, tym razem w miejscowości Hlyboka, k. ukraińskich Czerniowców. 

Normalne tory na Ukrainie

Komisja Europejska ogłosiła plany przedłużenia normalnotorowych linii TEN-T na Ukrainę. Przy nich mogą powstać w głębi Ukrainy terminale przeładunkowe. – Niepokojące są z pewnością informacje o powiązaniu nowo budowanych terminali z liniami kolejowymi 1435 mm, co ma na celu wyeliminowanie potrzeby przeładunku po stronie polskiej – przyznaje Hałasa. – Mamy świadomość wyzwań, jakie stoją przed Spółką w związku z geopolitycznymi i infrastrukturalnymi zmianami, jednak dzięki unikalnemu położeniu i doświadczeniu, PKP LHS pozostaje kluczowym ogniwem szlaku transportowego łączącego Ukrainę z Europą – przekonuje przedstawicielka PKP LHS. 

Szynowy
Finansowy rozkład jazdy dla kolei
Szynowy
Terminal w nowych rękach, czeka go rozbudowa
Szynowy
Pesa: stabilna perspektywa i nowe hale
Szynowy
Miliardowy kontrakt Pesy już w realizacji
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Szynowy
Stanęły pociągi i nic nie działa!