Prezes ORLEN Paczka zapowiada otwarcie sieci automatów paczkowych na innych graczy. – Uważam, że przyszłością jest sieć współdzielona i jestem zwolennikiem szeroko idących partnerstw różnego rodzaju. Nie zawsze jestem konkurentem, czasami mogę być partnerem. Automat paczkowy to jest droga inwestycja, maszyny stawia się w tysiącach. Nie ścigamy się kto więcej ich postawi, bo jest to droga donikąd. Proponujemy rynkowi współpracę – zapowiada prezes ORLEN Paczka Waldemar Hlebowicz.
W 2024 roku ORLEN Paczka udostępnił sieć automatów paczkowych (APM) dla GLS Poland i była to pierwsza w Polsce współdzielona sieć maszyn, licząca w połowie tego roku 6345 APM. Według ORLEN Paczka to największa w Europie sieć współdzielonych automatów paczkowych.
Czytaj więcej
Rośnie zagraniczna, internetowa sprzedaż polskich firm, jednak jak pokazują badania wsparcie może...
Hlebowicz zdradza, że umowa z GLS Poland nie jest ostatnią, a rynek przyklaskuje tym zapowiedziom. – Otwarcie sieci to dobre rozwiązanie, bo automatów paczkowych na wyłączność dla jednej firmy w Polsce mamy już za dużo. Można spodziewać się, że inne podmioty, które nie posiadają własnych maszyn lub mają ich mało, również będą wchodzić w rozwiązanie sieci współdzielonych automatów, by rozszerzyć ofertę – spodziewa się prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu Arkadiusz Kawa.
Jedyna szansa na konkurowanie
Z raportu „Dostawy Out Of Home w Polsce” przygotowanego dla Rzeczpospolitej przez Last Mile Experts wynika, że ORLEN Paczka dysponował w połowie roku 6541 maszynami, gdy InPost miał ich 26 807, DPD Polska 11 500, DHL eCommerce 6698, Allegro 5500, zaś Poczta Polska 2150.