Armatorzy morscy domagają się ostrzejszych norm przewozu akumulatorów oraz zakazu pozostawiania jakichkolwiek rzeczy w samochodach używanych. W ostatnim półroczu z powodu iskrzenia akumulatorów doszło do sześciu pożarów. W ich wyniku zginęło 5 osób oraz zatonął jeden statek.
Płoną statki
W połowie czerwca 2019 roku na pokładzie samochodowca Diamond Carrier, należącego do K-Line, wybuchł pożar. Filipińska Staż Przybrzeżna informuje, że bezpiecznie ewakuowała ze statku całą, liczącą 25 osób załogę. W maju 2019 roku na pokładzie statku ro-ro Grande Europa wybuchły dwa pożary. Pierwszy został wykryty o godzinie 0,45 na trzecim pokładzie 15 maja 2019 roku. Statek płynął z Salerno we Włoszech do hiszpańskiej Walencji. Przewoził blisko 1700 nowych aut osobowych oraz 49 kontenerów z żywnością. Po 45 minutach załoga ugasiła pożar.
O 4 tego samego ranka na pokładzie 8 wybuchł drugi pożar, który rozprzestrzenił się na pokład 9. Załogę wspomagał hiszpański holownik pożarniczy, a 15 osób załogi ewakuowała hiszpańska Straż Wybrzeża. Pożar został zduszony o 14.00, a statek zaholowany do Palma De Mallorca. Grimaldi wydał oświadczenie, w którym podał, że najprawdopodobniej pożary zaczęły się od iskrzących akumulatorów. W marcu 2019 należący do Grimaldi samochodowiec Grande America zatonął u wybrzeży Francji po pożarze. Statek przewoził ponad 2 tys. nowych i używanych samochodów oraz 365 kontenerów z różnorodnym ładunkiem. Pożar zaczął się od jednego z kontenerów.
fot. AdobeStock
W lutym 2019 roku należący do APL kontenerowiec Vancouver płonął u wybrzeży Wietnamu. Z kolei w styczniu kontenerowiec o pojemności 7,5 tys. TEU Yantian Express należący do Hapag Lloyd walczył z pożarem w styczniu 2019 roku u wybrzeży Kanady. Także w styczniu płonął Sincerity Age należący do Mitsui OSK Lines, który transportował 3,5 tys. Nissanów. W pożarze straciło życie pięć osób załogi, a statek został poważnie zniszczony. Pożary zdarzają się także na placach składowych. W listopadzie 2018 roku ogień zniszczył ponad tysiąc aut w należącym do Grimaldi terminalu we włoskiej Savonnie. Przypuszcza się, że pożar zaczął się od spięcia w akumulatorze jednego z aut.