Koleje zanotowały w 2018 roku 1746 poważnych wypadków, najmniej od 2006 roku, odkąd zbierane są dane, wynika z raportu Międzynarodowego Związku Kolei UIC. 74 proc. wypadków spowodowanych było nieostrożnością przechodzących przez tory, 15 proc. błędami kierowców, 7 proc. błędami kolei, 2 proc. warunkami pogodowymi i 1 proc. upadkiem z platformy. Łącznie 98 proc. wypadków spowodowały osoby spoza kolei.
W 2018 roku zanotowano 123 kolizje i wykolejenia, co jest bliskie historycznie niskiemu wynikowi z 2016 roku. Tylko w dwunastu przypadkach zanotowano ofiary śmiertelne, a w trzech zginęło 82 proc. ze 118 osób jakie zmarły w wypadkach kolejowych.
Pomiędzy 2013 i 2018 rokiem liczba wypadków zmalała o 17 proc., zaś w dwóch ostatnich latach zmniejszyła się o 2 proc., wynika ze statystyk UIC. UIC zbiera dane z 27 kolei z Europy, Azji oraz Bliskiego Wschodu.
W Polsce bezpieczeństwo nadzoruje Urząd Transportu Kolejowego. Z raportu UTK wynika, że w 2018 roku w Polsce zarejestrowano 607 wypadków i poważnych wypadków na kolei, o 2,3 proc. mniej niż w 2017 roku. Z podanej liczby UTK zaliczył 6 do kategorii poważnych wypadków. UTK podaje, że 447 wypadków było z udziałem strony trzeciej, zaś 160 zaliczył jako zaistniałe wewnątrz systemu kolejowego, czyli na nie koleje miały wpływ.
W przeliczeniu na pracę eksploatacyjną wskaźnik osiągnął historyczne minimum, wynoszące 2,39. W 2013 roku wynosił on 3,33.