Drążoną od północy i południa lewą nitkę tunelu połączyli 27 kwietnia. Równoległa prawa nitka przebita została w październiku 2019 roku. GDDKiA podkreśla, że prace trwają mimo epidemii koronawirusa. W marcu kilkunastu obcokrajowców pracujących na budowie wyjechało do swoich krajów. Pozostali pracują i co podkreśla wykonawca, nie mają styczności z osobami z zewnątrz. Nie wyjeżdżali także do domów. Ci, którzy wyjechali na początku epidemii, już nie wrócili na budowę.
Prace na tym odcinku S7 mają zakończyć się w przyszłym roku. Każdym tunelem docelowo pojazdy będą jechać w jednym kierunku i każdy będzie miał 2060 m. Do wydrążenia jest jednak ok. 1919,6 m tunelu prawego i ok. 1922,4 m tunelu lewego. Pozostałe części tuneli wykonane są w wykopie, który po ukończeniu prac zostanie zasypany.
Czytaj więcej w: Drogi przestały pustoszeć
Drążenie tunelu rozpoczęło się 6 marca 2017 roku w Naprawie, od prawego portalu północnego. Ze względów technologicznych i bezpieczeństwa wykonywanych robót dopuszczone zostało wykonywanie prac w ruchu ciągłym, 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu. Roboty prowadzone bez przerw i postojów wiążą się z występowaniem w górze naprężeń i odkształceń, które są na bieżąco monitorowane. Na bieżąco wykonywana jest też obudowa wstępna, w tym spryskiwanie betonem ścian i przodków, by nie osypywał się materiał skalny.