W transporcie zaczął się rynek pracodawcy

Skończył się rynek pracownika. Pracy brakuje nawet dla kierowców, zwalnianych z firm, które nie maja pracy.

Publikacja: 28.04.2020 22:48

W transporcie zaczął się rynek pracodawcy

Foto: logistyka.rp.pl

O skali zapaści branży przewozów samochodowych świadczy liczba kierowców poszukujących pracy. Do niedawna braki kierowców szacowane były na 30-50 tys. w Polsce i drugie tyle w Europie, a wszyscy szybko znajdywali zatrudnienie. – Od pewnego czasu zauważamy wzrost liczby kierowców dostępnych na rynku krajowym – stwierdza Vice President Land Transport Cluster North East Europe w DB Schenker Marek Skowroński. Tłumaczy, że przyczyniły się do tego zmiany w przepisach np. we Francji czy Niemczech, które nałożyły wiele obowiązków na przewoźników międzynarodowych realizujących tam swoje usługi i w efekcie ich działalność na rynkach zagranicznych została ograniczona. – Część przewoźników przesunęła swoje zasoby na rynek krajowy. Do tego dochodzi spowolnienie gospodarcze spowodowane epidemią – podkreśla Skowroński.

Czytaj więcej w: Jaka jest kondycja polskich przewoźników?

O spowolnieniu mówią także przewoźnicy z innych regionów Polski. – Transport jest na granicy opłacalności. Jest bardzo mało przewozów, a to co jest, często funkcjonuje poniżej kosztów. Przewoźnicy wolą pozostawić samochody na bazie niż dokładać do wykonywanych przewozów. Do świąt auta jeździły. Po świętach dużo zostało na bazach – zapewnia dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów Podlasie Mariusz Biernacki.

Czytaj więcej w: http://Dobre wieści dla transportu. Przemysł wznawia produkcję

Także inne firmy logistyczne dostrzegają zmianę na rynku. – Nie obserwujemy problemów z dostępnością kierowców – przyznaje dyrektor floty w Rohlig Suus Logistics Dariusz Gołębiowski. – Rzeczywiście, na początkowym etapie ruch do krajów najbardziej dotkniętych epidemią koronawirusa – Włoch czy Hiszpanii – był utrudniony. Wzrost stawek transportu, ze względu na ograniczenia w tych krajach, ale także korki na granicach, powodowały, że klienci radykalnie obniżyli liczbę zleceń. Powoli sytuacja wraca jednak do normy, a przewoźnicy w dobie kryzysu chcą realizować przewozy – dodaje Gołębiowski.

Dobrą wiadomością dla klientów jest niska cena paliwa. – Równoważy ona dodatkowe nakłady pieniężne operatorów logistycznych, którzy nie tylko muszą wyposażać kierowców w środki dezynfekcyjne, rękawiczki czy maski ochronne, ale także ponoszą duże koszty związane z częstym odkażaniem pojazdów – stwierdza Gołębiowski.

O skali zapaści branży przewozów samochodowych świadczy liczba kierowców poszukujących pracy. Do niedawna braki kierowców szacowane były na 30-50 tys. w Polsce i drugie tyle w Europie, a wszyscy szybko znajdywali zatrudnienie. – Od pewnego czasu zauważamy wzrost liczby kierowców dostępnych na rynku krajowym – stwierdza Vice President Land Transport Cluster North East Europe w DB Schenker Marek Skowroński. Tłumaczy, że przyczyniły się do tego zmiany w przepisach np. we Francji czy Niemczech, które nałożyły wiele obowiązków na przewoźników międzynarodowych realizujących tam swoje usługi i w efekcie ich działalność na rynkach zagranicznych została ograniczona. – Część przewoźników przesunęła swoje zasoby na rynek krajowy. Do tego dochodzi spowolnienie gospodarcze spowodowane epidemią – podkreśla Skowroński.

Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach
Przewozy
Złe prognozy dla transportu
Przewozy
Zleceniodawcy już wydłużają terminy płatności