W 2021 roku Polregio umocnił się na pozycji największego przewoźnika pasażerskiego w kraju. Prezes zarządu Polregio Artur Martyniuk zapowiada, że celem spółki na kolejne lata jest przekroczenie poziomu liczby pasażerów sprzed pandemii. – Jestem przekonany, że dzięki realizowanemu obecnie programowi inwestycji w nowy tabor już za chwilę przekroczymy próg 100 mln pasażerów rocznie – przekonuje prezes zarządu Polregio Artur Martyniuk.
Znacznej poprawy wyników przewozowych spodziewa się także prezes PKP Intercity Marek Chraniuk. Jego spółka ma plan obsłużenia 47 mln pasażerów w 2022 roku. W ub.r spółka przewiozła 35,5 mln pasażerów, w 2020 roku, 26,7 mln, zaś w 2019 roku 48,9 mln pasażerów.
Plany nie będą łatwe do realizacji. – Nie wiemy kiedy uda się wrócić do poziomu przewozów sprzed pandemii. Tutaj nie wystarczy tylko jakość, komfort i bezpieczeństwo. Potrzebna jest bardzo dobra oferta oraz działania przede wszystkim promocyjne – dotyczy to również ceny świadczonych usług. Dlatego dla przewoźników pasażerskich najbliższe lata będą pełne wyzwań związanych ze zmianami społecznymi, które spowodowała lub przyspieszyła pandemia – przypuszcza prezes Urzędu Transportu Kolejowego Ignacy Góra.
Przewoźnicy wprowadzają ułatwienie biletowe, jak np. Wspólny Bilet Samorządowy, z którym pasażerowie od 2017 roku mogą podróżować po całej Polsce pociągami Kolei Dolnośląskich, Kolei Małopolskich, Kolei Mazowieckich, Kolei Śląskich, Kolei Wielkopolskich, Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz Arriva RP.
Jednocześnie PKP PLK zapowiedziało podwyżki za dostęp do torów, średnio w przewozach pasażerskich o 4,75%. Branża kolejowa protestuje przeciwko nim. Fundacja Pro-Kolej wskazuje, że 20 proc. ceny biletu przeznaczone jest dla zarządcy torów. W 2020 roku przychody kolei z tytułu przewozu pasażerów sięgnęły 5,3 mld zł. UTK ma czas do 28 marca na podjęcie decyzji o wysokości stawek dostępu do torów.