W ub.r. Polrgio przewiozło 100 mln pasażerów, firma nie ma jednak za co wymienić taboru. W latach 2018 – 2023 pomoc publiczna dla przewoźników kolejowych wzrosła dwukrotnie do 6 mld zł rocznie, dzięki czemu mają oni pieniądze na funkcjonowanie. Tylko Polregio otrzymało w tych latach blisko 11 mld zł, jednak spółki nie stać na nowy tabor. – Największym przegranym programu taborowego KPO jest Polregio. Najpierw było wyłączone z dostępu do finansowania unijnego, bo wystąpiło z wnioskiem o akceptację pomocy publicznej na restrukturyzację. I tak umknęły pieniądze z poprzedniej perspektywy unijnej. Później nie mogło zebrać środków na wkład własny do mocno opóźnionego KPO – przypomina prezes Fundacji ProKolej Jakub Majewski.
CUPT przyznało Polregio 734 mln zł dofinansowania na zakup 36 elektrycznych zespołów trakcyjnych (ezt) w ramach trzech projektów, jednak firma składała wnioski o blisko 945 mln zł, przy projektach wartych 1392 mln zł.
Czytaj więcej
Polscy pracodawcy są zaniepokojeni rosnącą intensywnością niemieckich kontroli granicznych. Polak wytoczył RFN sprawę w sądzie w Dreźnie.
Centrum Unijnych Projektów Transportowych przypomina, że w ramach projektu „E2.1.2 Pasażerski tabor kolejowy” przeprowadziło nabór konkurencyjny, a wsparcie uzyskały projekty Kolei Dolnośląskich, Kolei Mazowieckich oraz województw: pomorskiego, wielkopolskiego, łódzkiego.
W naborze niekonkurencyjnym CUPT podpisało umowę z PKP Intercity na „Zakup 56 lokomotyw zeroemisyjnych oraz modernizację 248 wagonów pasażerskich” na wsparcie w wysokości 2,162 mld zł. Do tego PKP Intercity (w 2024 roku przewiozło 78,5 mln pasażerów) otrzymało wsparcie w wysokości 5 198 841 383 zł (w tym nabór konkurencyjny – 3 036 808 678 zł).