Reklama
Rozwiń

Malepszak: CPK nie może być porażką ekonomiczną i społeczną

Kolej dalekobieżna ma perspektywy rozwojowe mimo negatywnych trendów demograficznych.

Publikacja: 06.07.2025 17:10

Malepszak: CPK nie może być porażką ekonomiczną i społeczną

PKP IC

Foto: PKP IC

W 2040 roku dalekobieżne przewozy kolejowe sięgną 115 mln pasażerów według prognozy bazowej i 131 mln według optymistycznej, przewiduje spółka CPK. W 2030 roku pasażerów będzie 103-113 mln, wynika z tej samej prognozy. PKP Intercity zakłada, że w 2030 roku przewiezie 110 mln pasażerów.   

Spółka CPK przeprowadziła największą aktualizację Pasażerskiego Modelu Transportowego i podkreśla dużą zgodność prognoz z rzeczywistymi wynikami. Na ten rok PMT przewiduje przewozy dalekobieżne na poziomie 84 mln pasażerów, gdy PKP Intercity zakłada 83,6 mln. 

Czytaj więcej

Aglomeracyjny sukces kolei

Zatem możliwe jest, że w 2040 roku z dalekobieżnych przewozów kolejowych skorzysta 140 mln osób, jak wynika z PMT. – To 4-5 podróży rocznie na mieszkańca, podobnie jak na dojrzałych rynkach i taka częstotliwość jest możliwa do uzyskania nawet przy spadku populacji – zastrzega wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. 

Trzy razy większe potoki

GUS oblicza, że w 2040 roku populacja Polski zmaleje do 35,3 mln osób. Wiceminister podkreśla, że PMT ma kluczowe znaczenie dla prawidłowego planowania rozbudowy sieci kolejowej. – Budowa kolei dla CPK to 78 mld zł, gdy samo lotnisko CPK pochłonie 42 mld zł. Ważne zatem jest, aby prognozy były jak najbardziej rzetelne i zapewniły efektywne wydatkowanie publicznych pieniędzy. CPK nie może być porażką ekonomiczną i społeczną – podkreśla wiceminister. 

Przypomina, że największe potoki pasażerskie ma kolej regionalna, która w tym roku przewiezie 350 mln pasażerów i 440 mln w 2035 roku. Sumarycznie z kolei skorzysta w bieżącym roku 434 mln osób w i 556 mln w 2035 roku według wariantu bazowego W1 i nawet 579 mln, jeśli przyjąć wariant optymistyczny W2. 

PMT oblicza, że bez inwestycji w CMK łączna liczba podróżnych korzystających z kolei sięgnęłaby w 2035 roku 529 mln osób. 

Najbardziej obciążonym odcinkiem kolejowym linii Y łączącej Warszawę, CPK i Łódź z Poznaniem i Wrocławiem będzie linia między Warszawą i lotniskiem w Baranowie. Z tego połączenia będzie korzystać w 2035 roku (w trzecim roku po uruchomieniu lotniska) przeszło 60 tys. pasażerów dobowo. Wśród nich 22,5 tys. przyjedzie pociągami dalekobieżnymi, pozostali skorzystają z połączeń regionalnych. Odgałęzienia do Poznania i Wrocławia przeniosą (każde z nich) po 16-17 tys. pasażerów dobowo w 2035 roku, a w 2050 roku do Wrocławia podróżować będzie 21 tys. osób i do Poznania 21,5 tys. przy konkurencyjnej linii biegnącej przez Koło. 

Czytaj więcej

Strajk włoski inspektorów transportu drogowego

Na Centralnej Magistrali Kolejowej potok pasażerski sięga średniodobowo 20 tys. osób. 

Ceny na kieszeń podróżnych

Członek Rady Nadzorczej CPK i dyrektor Instytutu Infrastruktury, Transportu i Mobilności SGH Michał Wolański przypomina, że w latach 2016–2023 PKP Intercity podwoiło liczbę pasażerów w pociągach kontraktowanych przez Ministerstwo Infrastruktury oraz zwiększyło pracę eksploatacyjną tych pociągów o 30%, ale jednocześnie dotacja do przewozów publicznych wzrosła o 252%. Jako czynniki wskazuje inflację, wzrost kosztów energii oraz brak podwyżek cen biletów, a także inwestycje taborowe. Wylicza, że po korekcie o inflację i uwzględnieniu dopłat do ulg ustawowych, łączna dotacja na pasażera wzrosła tylko o 10%, jednak dotacja na pociągokilometr – aż o 72%. – Dotacja na pasażera powinna maleć wraz ze skalą – podkreśla Wolański. 

Przyznaje, że mobilność kolejowa Polaków rośnie, ale wciąż jest mniejsza, niż w innych krajach naszego regionu. – W przyszłości konieczne będzie większe zwiększanie pracy eksploatacyjnej, by stymulować dalsze wzrosty – przewiduje dyrektor IITM SGH.Wiceminister Malepszak zauważa, że w ostatnich piętnastu latach na kolei przybyło 170 pasażerów. – Teraz mowa jest o 120 mln i ten wzrost jest realny do osiągnięcia – uważa przedstawiciel MI. Przyznaje, że ceny biletów są atrakcyjne i w tym roku pozostaną bez zmian. 

Czytaj więcej

Więcej parkingów, aby nie rozwadniać Pakietu Mobilności

Dalszym wzrostom przewozów będzie sprzyjało otwarcie rynku przewozów kolejowych. – Po 2030 roku nastąpi otwarcie rynku i jak widzimy na przykładzie Hiszpanii, tam wzrosła liczba połączeń a ich ceny spadły, będą na kieszeń podróżnych – zapewnia członek zarządu ds. inwestycji kolejowych CPK Piotr Rachwalski. 

Narzędzie CPK

Pasażerski Model Transportowy to zaawansowane cyfrowe narzędzie do modelowania ruchu, czerpiące informacje z wielu baz danych (inwestorów jak PKP PLK, GDDKiA, operatorów jak PKP IC, LOT oraz innych jak np. GUS, sieci komórkowe). Jest to rozwijane siłami własnymi narzędzie informatyczne tworzone od 2014 roku najpierw w PKP PLK i obecnie w CPK. Aktualizacja PMT była niezbędna, ponieważ CPK podniosła prędkość maksymalną pociągów do 350 km/h, a także uwzględniła rozwój infrastruktury i połączeń w krajach ościennych. Zmienił się także rok bazowy, z 2019 na 2024. Kolejna aktualizacja przewidziana jest na 2026 rok. 

W 2040 roku dalekobieżne przewozy kolejowe sięgną 115 mln pasażerów według prognozy bazowej i 131 mln według optymistycznej, przewiduje spółka CPK. W 2030 roku pasażerów będzie 103-113 mln, wynika z tej samej prognozy. PKP Intercity zakłada, że w 2030 roku przewiezie 110 mln pasażerów.   

Spółka CPK przeprowadziła największą aktualizację Pasażerskiego Modelu Transportowego i podkreśla dużą zgodność prognoz z rzeczywistymi wynikami. Na ten rok PMT przewiduje przewozy dalekobieżne na poziomie 84 mln pasażerów, gdy PKP Intercity zakłada 83,6 mln. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Szynowy
Aglomeracyjny sukces kolei
Szynowy
Więcej kontenerów i mniej węgla w PKP Cargo
Szynowy
Pesa wprowadza nową generację lokomotyw elektrycznych
Szynowy
Remonty DB: duże pieniądze, ale trudne do sięgnięcia
Szynowy
Kto obsłuży ruch między Unią Europejską i Ukrainą?