Stadler wchodzi z lokomotywami na polski rynek

Trzeci duży europejski gracz zainteresowany jest polskim rynkiem lokomotyw, głównie towarowych. Kusi stara flota oraz duże przewozy.

Publikacja: 24.02.2025 13:16

Stadler wchodzi z lokomotywami na polski rynek

Robert Przybylski

Foto: Robert Przybylski

Choć ostatni rok przyniósł ponad 3-procentowy spadek kolejowych przewozów towarowych, szef sprzedaży w Stadler Walencja Pedro Martinez uważa, że polski rynek jest bardzo obiecujący. – Jest na drugim miejscu w Europie, a po zakończeniu wojny na Ukrainie Polska stanie się centrum transportu intermodalnego i spodziewam się dużego wzrostu przewozów. Ponadto lokomotywy w Polsce są wysłużone, ich użytkowanie staje się coraz droższe, a niezawodność maleje – podkreśla Martinez. 

Dane Urzędu Transportu Kolejowego potwierdzają, że średni wiek lokomotyw elektrycznych w 2023 roku wyniósł 30,4 roku i był o 3,4 roku mniejszy niż rok wcześniej. Stadler oferuje zarówno lokomotywy wielonapięciowe jak i dwunapędowe. – Zakład Stadlera w Walencji sprzedał w ostatnich piętnastu latach ponad 2600 lokomotyw w 25 krajach. Tylko w Niemczech mamy ponad 120 lokomotyw zasilanych na 25 kV i 15 kV i do tego 52 lokomotywy Euro 9000 jeżdżące pomiędzy Holandią i Włochami, więc nie są to prototypy, ale eksploatowane pojazdy – zaznacza przedstawiciel Stadler. 

Czytaj więcej

Wielton rusza z produkcją furgonów

Przewiduje, że jako pierwsze uzyskają homologację w Polsce w 2026 roku lub wczesnym 2027 roku lokomotywy wielosystemowe Euro 9000, które mogą być wyposażone w dojazdowe silniki spalinowe o łącznej mocy 1900 kW. 

Przewiduje, że nabywcami będą firmy wynajmu lokomotyw jak i przewoźnicy. – Polska to rynek małych ilości, operatorzy kupują po 2-4 lokomotywy. Nawet firmy leasingowe poszukują 5-15 sztuk – wskazuje Martinez. 

Wielosystemowy tłok

Największy tłok zrobi się na rynku lokomotyw wielosystemowych, na którym są wszyscy ważniejsi gracze, a i popyt jest spory. – Firmy ROSCO zawarły w ciągu ostatnich pięciu lat umowy ramowe z producentami na łączną ilość ponad 500 lokomotyw wielosystemowych – przypomina wiceprezes Newag Józef Michalik. 

Nowosądecki producent rozwija ofertę czteroosiowych lokomotyw wielosystemowych Griffin. – Newag dostrzega długofalowy potencjał na rynku czeskim i słowackim. Podkreślenia wymaga fakt, że przez te kraje przebiega szlak korytarza Ren-Dunaj, a przez Słowację wiedzie połączenie normalnotorowe z Ukrainą. W odpowiedzi na zapotrzebowanie tego rynku posiadamy w ofercie wielosystemowe lokomotywy sześcioosiowe Dragon 2, które mogą być użytkowane na terenie Polski, Czech i Słowacji. Pierwsze z zamówionych przez Akiem lokomotywy Dragon 2 w wersji wielosystemowej oraz z modułem spalinowym, wydzierżawiła czeska grupa Budamar. Uprzednio, PKP Cargo zdecydowała się na zakup 24 lokomotyw Dragon 2, które są z powodzeniem eksploatowane na terenie Polski, Czech oraz Słowacji – przypomina Michalik.

Także dla innych producentów ostatni rok był w Polsce rekordowy. – Podpisaliśmy umowy na dostawę łącznie 56 lokomotyw wielosystemowych. Nowe zamówienia na lokomotywy wielosystemowe Traxx płynęły również z innych krajów regionu CEE, np. z Rumunii i Czech – wymienia prezes Alstom Polska Beata Rusinowicz. 

Czytaj więcej

Jaka przyszłość poczty?

Siemens podpisał umowę ramową z Cargounit na dostawę w najbliższych latach 100 lokomotyw. Niemiecki producent powiększył fabrykę lokomotyw w Monachium-Allach, której zdolności produkcyjne wzrosły do 350 lokomotyw rocznie. – Możemy pochwalić się fabryką produkującą najwięcej lokomotyw rocznie w Europie. Większość lokomotyw opuszczających nasz zakład to lokomotywy wielosystemowe, które są bardziej uniwersalne niż standardowe lokomotywy AC czy DC – zaznacza kierownik ds. sprzedaży lokomotyw – Jerzy Frejgandt. Zaznacza, że firma wprowadzi sporo nowości: podniesienie prędkości do 230 km/h, rozszerzy homologację na inne rynki – np. francuski w 2027 roku. 

Wielosystemowe lokomotyw przygotowuje także Pesa, w nowej rodzinie Gama. 

Cztery lub sześć osi

Zakład w Walencji jest jedynym w Stadlerze produkującym lokomotyw, może z niego wyjeżdżać do 180 takich pojazdów. Większość to modele 6-osiowe, przeznaczone do ciągnięcia ciężkich pociągów lub pracy na wymagających trasach. – Dzięki nowatorskiej konstrukcji wózków i montażu silników elektrycznych, masa nieresorowana jest mała i takie lokomotywy nie niszczą torów – tłumaczy Martinez.

Wskazuje przy tym na dane z europejskiego kolejowego rejestru dopuszczeń ERATV. Wynika z niego, że 6-osiowa lokomotywa Stadlera oddziaływane na szyny z siłą 50,3 kN (przy limicie 60 kN, zaś Vectron 63,1 kN, natomiast Traxx 70 kN. 

Stadler wystąpił o homologację Euro 9000 także na Węgrzech, Słowacji, Czechach, Bułgarii i Rumunii. Planuje, że ostatnie dwa kraje udzielą dopuszczenia na początku 2028 roku. 

Czytaj więcej

Krew leje się wśród producentów ogniw paliwowych

Newag dodaje, że lokomotywa sześcioosiowa Dragon 2 nie została zaprojektowana do użytkowania na niemieckiej sieci kolejowej. – W fazie jej projektowania oceniliśmy, że zainteresowanie rynku niemieckiego tego typu lokomotywami elektrycznymi jest niewielkie – tłumaczy Michalik. 

Na 6-osiowym podwozu można zamontować także wyłącznie silnik wysokoprężny. – Spodziewam się dużego popytu na lokomotywy z silnikami spalinowymi. Przewidywany jest duży wzrost ruchu, a nie wszystkie linie są zelektryfikowane – podkreśla Martinez. 

Oferta na lokomotywy spalinowe jest bardzo mała i nie ma dla nich alternatywy. W 2023 roku średni wiek użytkowanej w Polsce lokomotyw spalinowej poszybował do 39 lat, a rok wcześniej wynosił 33,5 roku, wynika z danych UTK. 

Choć ostatni rok przyniósł ponad 3-procentowy spadek kolejowych przewozów towarowych, szef sprzedaży w Stadler Walencja Pedro Martinez uważa, że polski rynek jest bardzo obiecujący. – Jest na drugim miejscu w Europie, a po zakończeniu wojny na Ukrainie Polska stanie się centrum transportu intermodalnego i spodziewam się dużego wzrostu przewozów. Ponadto lokomotywy w Polsce są wysłużone, ich użytkowanie staje się coraz droższe, a niezawodność maleje – podkreśla Martinez. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Szynowy
Tiry na tory to puste hasło
Szynowy
Kontenery nie pomkną torami CPK
Szynowy
Szykuje się gigantyczny remont warszawskiej linii średnicowej
Szynowy
Ładunki do Holandii coraz częściej pędzą po szynach
Szynowy
Rząd baskijski podbija stawkę przejęcia Talgo