Na początku przyszłego roku Melex zaoferuje dostawczy model N.Truck o ładowności 2 ton. Samochód ma dopuszczalną masę całkowitą 3,5 tony i homologację N1, zatem będzie podlegał rejestracji i może poruszać się po drogach publicznych. Nie jest to pojazd wolnobieżny – rozpędza się do 70 km/h i jest to najszybszy Melex w historii.
Melex N.Truck ma konstrukcję ramową. Fot. Melex
Wiceprezes spółki Melex i dyrektor finansowy Dariusz Gujda zastrzega, że dokładnych cen jeszcze nie ma. – Podamy ją wraz z uruchomieniem produkcji seryjnej, dziś możemy powiedzieć że cena będzie się kształtowała pomiędzy 25-35 tys. euro w zależności od wyposażenia opcjonalnego – zdradza wiceprezes. Porównuje, że cena obecnie produkowanych modeli mogących przewieźć 1 tonę wynosi 15 tys. euro.
Wąski i wszędzie się wciśnie
Melex N.Truck to miejski dostawczak. Ma tylko 1,5 m szerokości, rozstaw osi mierzy 2,5 lub 3 m, zaś promień zawracania wynosi (w zależności od rozstawu osi) 4,9 lub 5,9 m. Zwrotne autko ma także niski poziom podłogi m.in. dzięki zastosowaniu niezależnego zawieszenia i 15-calowych kół. – Zależało nam na osiągnięciu niskiego progu załadunku, a także na zapewnieniu maksymalnego komfortu w trakcie jazdy – wyjaśnia Gujda.
Szczelna, wykonana z aluminiowych profili kabina ma ogrzewanie. Fot. Melex