Koniec eldorado polskich transportowców

Maleje ich udział w europejskich przewozach drogowych.

Publikacja: 02.01.2020 13:54

Koniec eldorado polskich transportowców

Foto: logistyka.rp.pl

Branża transportu drogowego złapała zadyszkę. Na kluczowym w Europie rynku niemieckim polscy przedsiębiorcy tracą pozycję: po jedenastu miesiącach zwiększyli przewozy o 8,1 proc., gdy cały rynek urósł o 9,1 proc. Przewozy litewskich firm wzrosły o 23,2 proc., łotewskich o 13,5 proc., niemieckich o 11,5 proc., wynika z danych Niemieckiego Urzędu Transportu BAG.

Także w Polsce widoczny jest postęp konkurencji. – Systematycznie rośnie udział przewoźników zagranicznych w zlecanych przez nas przewozach. W styczniu 2019 roku wynosił 14 proc., w listopadzie już 23 proc. – porównuje Artur Czepczyński, prezes spedycji ABC Czepczyński.

Co gorsza jest to utrzymanie trendu z 2018 roku, gdy udział polskich przedsiębiorstw międzynarodowego transportu drogowego w przewozach europejskich zmalał o 6,3 proc. gdy spadek w całej UE wyniósł 2,9 proc. Tym samym udział polskich przedsiębiorstw w przewozach drogowych w UE zmalał do 29,5 proc. z 30,7 proc. Jest to pierwszy spadek pracy przewozowej w historii branży.

Czytaj więcej w: http://W Europie przewoźnicy nie kupują ciężarówek

Chociaż obroty handlu zagranicznego Polski w 2018 roku wzrosły (o 8,2 proc. w eksporcie i o 10,7 proc. w imporcie), to praca przewozowa polskich przewoźników w przewozach dwustronnych zmalała o 7,3 proc. W tym samym czasie przewoźnicy litewscy zwiększyli przewozy o ponad 11 proc., rumuńscy o 7,8 proc., niemieccy zanotowali tylko 2-procentowy spadek.

Dyrektor Departamentu Transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Piotr Mikiel przypuszcza, że powodem wyraźnego wzrostu litewskich i łotewskich przewoźników może być struktura tamtejszych przedsiębiorstw, które należą do największych w Europie. Girteka ma 10 tys. pojazdów, a za dwa lata planuje mieć dwa razy więcej, Vlantana 1100. Polskie przedsiębiorstwo ma średnio 7 pojazdów, a na niecałe 35 tys. podmiotów jedynie 160 ma ponad sto samochodów.

– Struktura rynku podlega silnej polaryzacji. Silni stają się jeszcze silniejsi, natomiast ci, którzy przy stabilnych warunkach gospodarczych jedynie walczyli o przetrwanie, już zniknęli z rynku, albo znikną z niego z najbliższej przyszłości. Zarówno zmienność koniunktury, jak i postępujące wyzwania na rynku pracy oraz w zakresie branżowych regulacji, podniosły wysoko poprzeczkę dla przewoźników – uważa dyrektor generalny Raben Transport Paweł Trębicki.

Odsetek niesolidnych płatniczo firm w sektorze transport i gospodarka magazynowa wynosi 8,7 proc., o 2,4 p.p. więcej niż w całej gospodarce. Ostatni raport Coface z 2019 roku dotyczący upadłości i restrukturyzacji firm w Polsce wskazuje, że wzrost liczby niewypłacalności w branży transportowej wynosi ponad 50 proc. – W ostatnim czasie zajmowaliśmy się kilkudziesięcioma sprawami dotyczącymi upadłości gospodarczych z branży transportowej. Dynamika tego procesu jest tak duża, że musieliśmy uruchomić nowe biura naszej kancelarii w Sopocie oraz Katowicach – przekonuje adw. Marcin Ostaszewski, partner w kancelarii Mikulewicz Ostaszewski.

Czytaj więcej w: http://Transport samochodowy na wolnych obrotach

W rezultacie kłopotów finansowych zmalało tempo modernizacji polskiej floty. W 2019 roku wyniosło ono 7,6 proc., gdy w 2018 roku sięgało 8,9 proc. i 10,2 proc. w 2017 roku. Polskie firmy co prawda szybciej od średniej rynku modernizowały w tym roku flotę (redukcja emisji o 7,6 proc. gdy średnia dla całego rynku wyniosła 6,1 proc.), ale polska flota emituje w 2019 roku przeciętnie 2,6 grama zanieczyszczeń na kWh, gdy średnia dla rynku wynosi 2,56, wylicza BAG.

To zły prognostyk, bowiem w kontraktach z globalnymi klientami znajdują się zapisy dotyczące standardu emisji hałasu i spalin, zaznacza Czepczyński.

Jednak nawet przy nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym, dyrektor Raben Transport  spodziewa się ograniczonego potencjału transportowego i wielu przetasowań na rynku.

Branża transportu drogowego złapała zadyszkę. Na kluczowym w Europie rynku niemieckim polscy przedsiębiorcy tracą pozycję: po jedenastu miesiącach zwiększyli przewozy o 8,1 proc., gdy cały rynek urósł o 9,1 proc. Przewozy litewskich firm wzrosły o 23,2 proc., łotewskich o 13,5 proc., niemieckich o 11,5 proc., wynika z danych Niemieckiego Urzędu Transportu BAG.

Także w Polsce widoczny jest postęp konkurencji. – Systematycznie rośnie udział przewoźników zagranicznych w zlecanych przez nas przewozach. W styczniu 2019 roku wynosił 14 proc., w listopadzie już 23 proc. – porównuje Artur Czepczyński, prezes spedycji ABC Czepczyński.

Pozostało 84% artykułu
Przewozy
Na drodze do zrównoważonego łańcucha dostaw
Przewozy
Adriatyckie portowe tygrysy
Przewozy
Boom eksportowy polskiej żywności: czy trend będzie trwały?
Przewozy
Ceny spadają szybciej niż przewozy
Przewozy
Prognozy dla rynku TSL na 2023 rok. Spowolnienie we wszystkich sektorach