Branża transportu drogowego złapała zadyszkę. Na kluczowym w Europie rynku niemieckim polscy przedsiębiorcy tracą pozycję: po jedenastu miesiącach zwiększyli przewozy o 8,1 proc., gdy cały rynek urósł o 9,1 proc. Przewozy litewskich firm wzrosły o 23,2 proc., łotewskich o 13,5 proc., niemieckich o 11,5 proc., wynika z danych Niemieckiego Urzędu Transportu BAG.
Także w Polsce widoczny jest postęp konkurencji. – Systematycznie rośnie udział przewoźników zagranicznych w zlecanych przez nas przewozach. W styczniu 2019 roku wynosił 14 proc., w listopadzie już 23 proc. – porównuje Artur Czepczyński, prezes spedycji ABC Czepczyński.
Co gorsza jest to utrzymanie trendu z 2018 roku, gdy udział polskich przedsiębiorstw międzynarodowego transportu drogowego w przewozach europejskich zmalał o 6,3 proc. gdy spadek w całej UE wyniósł 2,9 proc. Tym samym udział polskich przedsiębiorstw w przewozach drogowych w UE zmalał do 29,5 proc. z 30,7 proc. Jest to pierwszy spadek pracy przewozowej w historii branży.
Czytaj więcej w: http://W Europie przewoźnicy nie kupują ciężarówek
Chociaż obroty handlu zagranicznego Polski w 2018 roku wzrosły (o 8,2 proc. w eksporcie i o 10,7 proc. w imporcie), to praca przewozowa polskich przewoźników w przewozach dwustronnych zmalała o 7,3 proc. W tym samym czasie przewoźnicy litewscy zwiększyli przewozy o ponad 11 proc., rumuńscy o 7,8 proc., niemieccy zanotowali tylko 2-procentowy spadek.