Tegoroczne rejestracje nowych ciężarówek sięgną 36 tys. sztuk i zgodnie z ubiegłorocznymi przewidywaniami będą rekordowe, na poziomie notowanych w 2022 roku. Co prawda w ostatnich miesiącach rejestracje wykazują lekkie spadki, ale liczone są one od wyjątkowo dobrych miesięcy 2022 roku.
Prezes zarządu Volvo Trucks Polska Małgorzata Kulis prognozuje, że w 2024 roku sprzedaż będzie o 15 proc. mniejsza, ale i tak importerzy będą mogli zaliczyć nadchodzący rok do udanych, ponieważ floty i tak muszą wymieniać auta, czego nie zrobiły w 2023 roku z uwagi na długi czas dostawy. – Rejestracje sięgną 29 tys. samochodów i to jest poziom wyższy od bardzo dobrego 2018 roku. Spowolnienie będzie odczuwalne w pierwszej połowie roku, ale spodziewamy się poprawy jesienią – uważa Małgorzata Kulis.
Czytaj więcej
Koncern naftowy MOL kupił od Indotek Group 15 proc. akcji największej firmy logistycznej Węgier, Waberer International Plc.
Przewoźnicy wskazują na jeszcze jeden aspekt. – Branża wstrzymuje się z zamówieniami licząc na obniżki cen nowych pojazdów - zarówno ciągników jak i naczep. Analizując rynek możemy wywnioskować, że dopiero te obniżki zaczynają się, bo nie wierzę, że floty będą rozbudowywać park maszynowy przy obecnej sytuacji rynkowej, kiedy nie mogą sprzedać pojazdów używanych – wskazuje członek zarządu firmy Magtrans Piotr Magdziak.
Importerzy jednak nie dają nadziei na obniżkę cen. Zapowiadają, że średnio będą powyżej 100 tys. euro, a dla flot wysokie 90 tys. euro.