Od rana 8 stycznia niemieccy rolnicy oraz przewoźnicy samochodowi blokują drogi w proteście przeciwko polityce unijnej i niemieckiego rządu. – Są problemy z przejazdem, nie da się zjechać z autostradyzjazdy z autostrad są poblokowane, np. na A11 między Szczecinem i Berlinem , podobnie jak zablokowane są rejony przemysłowe jak okolice Schwedt – wymienia prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych Dariusz Matulewicz.
BGL uprzedza, że w całym kraju we wszystkich krajach związkowych odbędzie się ponad 100 akcji, które mają ostrzec społeczeństwo i polityków przed zagrażaniem konkurencyjności i egzystencji rolników i średnich firm transportowych.
Czytaj więcej
Odbiorcy i nadawcy morskich przesyłek muszą przygotować się na słone dopłaty spowodowane atakami na Morzy Czerwonym.
We wschodnich landach protest wspomagają rolnicy z Polski. – Chcemy zmusić "EU-biurokratów" do spojrzenia na najważniejsze problemy rolników w UE. Dziś jest to napływ produktów rolno-spożywczych z Ukrainy na terytorium wspólnoty – tłumaczy wsparcie prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szczepan Wójcik.
Akcja protestacyjna potrwa od 8 do 15 stycznia. Zakończy się wielką demonstracją w Berlinie.