Rano we wtorek, 9 grudnia Litwa wprowadziła stan wyjątkowy w odpowiedzi na rosnące zagrożenie związane z przemytem balonami regularnie wypuszczanymi z Białorusi na Litwę.
Dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pokazują, że w tym roku w przestrzeń powietrzną Litwy wtargnęło około 600 balonów przemytniczych i 200 dronów. Incydenty te zakłóciły ponad 300 lotów, dotknęły 47 tys. pasażerów i spowodowały zamknięcie lotnisk na około 60 godzin. – Stan wyjątkowy ogłoszono nie tylko z powodu zakłóceń w lotnictwie cywilnym, ale także ze względu na obawy o bezpieczeństwo narodowe i potrzebę ściślejszej koordynacji między instytucjami – wyjaśnił minister spraw wewnętrznych Vladislav Kondratovič podczas posiedzenia rządu.
Granica otwarta
Stan wyjątkowy oznacza, że wojsko może wspierać organy ścigania w reagowaniu na sytuacje kryzysowe i łagodzeniu ich skutków. Będzie ono uprawnione do wydawania rozkazów osobom fizycznym, firmom i organizacjom; ścigania i zatrzymywania osób ignorujących te rozkazy lub podejrzanych o popełnienie przestępstw lub innych wykroczeń; ograniczania dostępu do określonych obszarów; wstrzymywania prac prowadzonych w określonych lokalizacjach; ograniczania lub zakazywania ruchu pojazdów; oraz kontrolowania dokumentów tożsamości, pojazdów, broni i rzeczy osobistych. Będzie również uprawnione do korzystania ze specjalistycznego sprzętu.
Czytaj więcej
Wiceprezes zarządu Wielton S.A. Mariusz Golec złożył 8 grudnia 2025 roku rezygnację ze skutkiem n...
Rząd litewski poinformował, że wprowadzenie stanu wyjątkowego ma wywołać jak najmniej zakłóceń w funkcjonowaniu społeczeństwa. Granice są otwarte i drogowy transport międzynarodowy odbywa się na normalnych zasadach. – Dzisiaj o 14.00 nasz samochód wjechał na Litwę i kierowca nic nie zgłaszał. Nie ma także informacji o utrudnieniach od członków organizacji – informuje prezes Zrzeszenia Przewoźników Drogowych w Ostrołęce Mirosław Szczepankowski.