Jeszcze nie wysechł atrament na umowie zakupu przez CMA CGM logistycznego operatora GEFCO, gdy oceaniczny gigant ogłosił warte 5 mld euro porozumienie o wykupieniu Bollore Logistics. Na horyzoncie jest jeszcze jedna transakcja, tym zrazem zakupu DB Schenker. Niemiecki koncern wyceniany jest na 20 mld euro i zainteresowani są nim m.in. Deutsche Post DHL, Kuehne + Nagel i DSV. Niemiecki rząd nie wyklucza, że całość trafi na giełdę.
Szczególnie aktywni w zakupach są kontenerowi armatorzy, którzy przez ostatnie 3 lata notowali rekordowe zarobki i szybko puścili pieniądze w ruch. Tylko Maersk zakupił w ostatnich latach 11 firm. Oznacza to dalszą koncentrację branży spedycyjnej. – To poważne wyzwanie dla spedytorów z sektora MSP, na które powinni odpowiedzieć dbałością o jakość ze zwróceniem uwagi na spersonifikowany serwis, tj. np. wdrażanie IT wspomagające realizację zlecenia, a nie eliminującego osobiste relacje, poszerzenie usług o magazyny spedycyjne z możliwością stosowania zaawansowanych procedur celnych. Paradoksalnie, rozchwianie rynku, zaburzenia łańcuchów dostaw promują operatywność, zaangażowanie, niekonwencjonalne podejście i profesjonalizm naszych spedytorów, którzy pomagają przezwyciężyć załadowcom piętrzące się przed nimi transportowe trudności – uważa przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki Marek Tarczyński.
Czytaj więcej
Nie ma grantów i pożyczek na odnowę taboru przewoźników regionalnych. Czy to oznacza powolną agonię Polregio?
Długofalowa wizja
Czym wyjaśnić zjawisko wzmożonej koncentracji branży TSL? Dyrektor zarządzający Supply Chain & Logistics Network Expert Grzegorz Lichocik uważa, że zakupy wynikają z realizacji długotrwałej strategii rozwoju. – Korporacje, których wizja i strategia są rozpisane na przyszłe dekady, działa również potrzeba zwiększania swojego udziału w rynku. Skoro powołane przez nie organizacje w Polsce lub gdzie indziej nie osiągnęły w ostatnich dwóch dekadach sukcesu organicznego (np. takich jak zrealizował Dachser w Polsce pod moim zarządem) i przez wiele lat nie udało im się zbudować własnymi siłami firmy na miarę oczekiwań zarządu lub inwestorów, konieczne staje się sięgnięcie po akwizycję – tłumaczy Lichocik.
Wskazuje, że tak się zadziało z Geodis, który kupił od funduszu Innova Capital akcje Pekaes, czy szerzej patrząc ostatnio ogłoszona transakcja Nippon Express, który kupił w Europie Cargo-Partner ze ich wszystkimi oddziałami międzynarodowymi.