Polskie służby celne odprawiły 30 maja na 12-godzinną zmianę w Koroszczynie 420 ciężarówek na wjeździe i ponad 350 na wyjeździe. Wieczorem na wyjazd z Polski samochody czekały 10 godzin, zaś rano 7. Oznacza to, że na odprawę czekało w kolejce ponad 200 tirów.
Po wejściu w życie zakazu wjazdu do Polski białoruskich i rosyjskich naczep granicę będą mogły przekraczać unijne samochody, które z reguły jadą do magazynów w Kowalewie, gdzie następuje przeładunek towaru. Celnicy zapowiadają, że spóźnione naczepy z rejestracjami białoruskimi i rosyjskimi nie będą odprawiane w Koroszczynie, zatem warto pospieszyć się. Inaczej pojazdy będą musiały wracać przez przejścia drogowe na Litwie.
Czytaj więcej
Sztuczna inteligencja oraz scentralizowana baza danych pozwolą na skuteczniejsze pobieranie cła i VAT od importowanych przesyłek, przede wszystkim w e-handlu.
Terminal w Koroszczynie jest jednym z największych na unijnej granicy, przed pojawieniem się sankcji odprawiał na jedną zmianę 650-700 aut. Specjalizuje się w odprawach ładunków i ma skaner.
Wydany przez MSWiA zakaz obowiązuje od 1 czerwca od godziny 00.00 do odwołania i obejmuje samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe, przyczepy, w tym naczepy, oraz zespoły pojazdów zarejestrowanych na terytorium Republiki Białorusi lub Federacji Rosyjskiej. Nie obejmuje samochodów osobowych i autobusów.