Producenci karetek ratunkowych zanotowali doskonałe półrocze. – W pierwszym półroczu notujemy ok. 40-procentowy wzrost zamówień. Rocznie budujemy ok. 130 karetek, a już mamy zbudowane 115 sztuk. To najlepsze półrocze w 20-letniej historii firmy – zapewnia prezes spółki Zeszuta Wincenty Zeszuta.
Także konkurenci wskazują na duży popyt na karetki. – Zrobiliśmy w trybie pilnym dla odbiorców krajowych około 30 karetek. Z produkcją wstrzymuje nas brak aut bazowych, ponieważ fabryki były pozamykane – tłumaczy wiceprezes AMZ Kutno Jarosław Stachowski.
Czytaj więcej w: W Niemczech zerowe myto dla gazowców do 2023 roku?
Natomiast Zeszuta podkreśla, że jego firmie nie brakuje aut bazowych. – Przygotowałem się na wzrost popytu i zamówiłem 180 Sprinterów – wyjaśnia.
Otwiera się nowy rynek
Producenci obawiają się, że nabywcy mogli wydać budżety w pierwszej połowie roku. – Nie wykluczam posuchy na rynku, bo zawsze zamówienia pojawiały się na koniec roku – przyznaje Stachowski. Wątpliwości co przyniosą najbliższe miesiące ma także Zeszuta.